Olga Kalicka rozstała się z narzeczonym. Mówi o samotnym macierzyństwie
Olga Kalicka (28 l.) potwierdziła rozstanie z narzeczonym i ojcem swojego dziecka. Wydała oficjalne oświadczenie i udzieliła wywiadu na temat samotnego macierzyństwa.
Aktorka, która popularność zdobyła rolą w serialu "rodzinka.pl", na swoim Instagramie chętnie dzieli się szczegółami z życia prywatnego. W najnowszym wpisie wyjawiła, że rozstała się ze swoim partnerem Cezarym, z którym ma 3-letniego syna Aleksandra. Choć para planowała ślub na 200 osób, nieoczekiwanie zakończyła znajomość.
"Włożyliśmy wiele trudu i pracy w to, żeby być pełną rodziną, ale nie zawsze pomimo chęci i pełnego zaangażowania osiągamy to czego pragniemy" - pisze w oświadczeniu (pis. oryg.).
"Kilka miesięcy temu podjęliśmy więc najtrudniejszą decyzję w naszym życiu. Decyzję o rozstaniu. To co jest niezmienne to to, że kochamy Aleksia najbardziej na świecie i jako jego rodzice zrobimy wszystko by miał cudowne, pełne radości dzieciństwo i wyrósł na mądrego, szczęśliwego człowieka.
Chociaż ta informacja trafiła już do mediów, nie jesteśmy gotowi żeby mówić nic więcej na ten temat. Chcieliśmy Was gorąco prosić o zrozumienie i wsparcie w tej trudnej dla nas sytuacji" - czytamy.
Olga Kalicka zdążyła już opowiedzieć o samotnym macierzyństwie w jednym z wywiadów. Podkreśliła w nim, że Aleks jest obecnie całym jej życiem, najważniejszym dla niej mężczyzną.
Zawsze wiedziała, że zostanie matką i czuła ku temu powołanie. Mimo rozstania z partnerem "jest spełniona i szczęśliwa". Pytana, czy ktoś pomaga jej w opiece nad dzieckiem, wyznaje, że "różnie bywa" - najczęściej pomagają bliscy. Wśród nich nie wymienia jednak ojca dziecka.
"Pomagają raz tata, raz babcia albo niania. Bywają takie dni, gdy syn jeździ ze mną na przedstawienia. W teatrze wszyscy go uwielbiają, a dla mnie to ogromna frajda" - mówi na łamach "Twojego Imperium".
Dodaje, że synek jest bardzo pocieszny i można z nim robić wszystko. W wychowanie chłopca zaangażowani są również dziadkowie.
"Aleksy uwielbia majsterkować, więc mają pole do popisu" - śmieje się. Obecnie uczy go niezależności i samoświadomości potrzeb.
"Chciałabym, żeby był empatyczny i wrażliwy na drugiego człowieka, a przy tym miał własne zdanie. Zaczynam edukację od decyzji, czy pomidorową chce z ryżem czy z makaronem. Na początek są małe kroki po to, żeby w przyszłości syn sam podejmował świadomie decyzje" - tłumaczy Kalicka.
Zobacz też:
Joanna Moro radzi, jak ratować związek
