Olgierd Łukaszewicz płaci za dobre serce!
Olgierd Łukaszewicz (69 l.) ma dość afery, jaką wywołał, chcąc pomóc 60-letniej Barbarze Sienkiewicz, najstarszej matce w Polsce.
Niezapomniany Albert z "Seksmisji", a obecnie szanowany prezes Związku Artystów Scen Polskich, rozpętał burzę, gdy zwrócił się do premier Ewy Kopacz o pomoc dla emerytowanej aktorki, która w wieku 60 lat urodziła bliźnięta.
Chodzi o znaną głównie z epizodów, m.in. w "Ranczu" i "Klanie" Barbarę Sienkiewicz.
Za apelem o wsparcie krył się niewątpliwy dramat samotnej matki dwojga dzieci, żyjącej z 1250 zł emerytury, ale na prezesa ZASP-u posypały się gromy.
Twierdził on bowiem, że aktorka zaszła w ciążę w sposób naturalny.
Jednak lekarze mówią: to wykluczone!
U kobiety w tym wieku musiało już nastąpić wygaśnięcie jajników, zajść w ciążę mogła więc tylko dzięki in vitro.
Za zabieg musiała zapłacić i to ok. 12 tys. zł!
Aktor jest mocno zmęczony całą sytuacją.
"Muszę na razie zamilknąć. Piłka jest po stronie matki. Do sprawy wrócę po urlopie.
24 sierpnia na posiedzeniu ZASP-u poruszę kwestię pomocy tym dzieciom" - powiedział "Twojemu Imperium".
Barbara Sienkiewicz podkreśla zaś, że nie oczekiwała od nikogo wyjątkowych względów.
Liczyła tylko na zasiłek macierzyński w wysokości ok. 500 zł.
Dodaje też, że nie chce, aby zwykli ludzie łożyli na jej dzieci i prosi, by ewentualne dary dla bliźniaków przekazali innym potrzebującym.
Dobrze robi?