Olivia Newton-John nie może sprzedać domu, bo mężczyzna popełnił w nim samobójstwo
Olivia Newton-John (66 l.) już od lat nie może znaleźć kupca, który zechciałby nabyć jej posiadłość, w której niegdyś popełniono samobójstwo.
Australijska aktorka oraz piosenkarka zyskała popularność dzięki głównej roli w musicalu "Grease", w którym zagrała u boku Johna Travolty.
Za zasługi w muzyce i filmie dostała nawet Order Imperium Brytyjskiego.
To były szczęśliwe chwile w życiu artystki i z pewnością nieco do nich tęskni.
Zwłaszcza, że teraz zmaga się z wielkimi kłopotami.
Dwa lata temu w jej wilii samobójstwo popełnił szef firmy budowlanej, która wówczas remontowała dom gwiazdy.
Co więcej, mężczyzna zastrzelił się w łóżku Newton-John!
Podobno aktorka po tym zdarzeniu widziała ducha zmarłego budowlańca.
Do swojego domu zaprosiła więc egzorcystę, który miał jej pomóc w pozbyciu się zjawy.
Mimo wszystko kobieta od dawna ma dość mieszkania w tej willi i chce ją sprzedać.
Jednak do tej pory nie znalazła kupca chętnego do nabycia posiadłości.
Nie pomogło nawet drastyczne obniżenie ceny z 6,2 milionów dolarów do 5,5.
Zagraniczne media informują, że aktorka poszła o krok dalej i teraz jej dom można kupić za 4,6 milionów dolarów.
Być może Olivia sądziła, że skoro od samobójczej śmierci mężczyzny minęło już tak dużo czasu, to ludzie zdążyli o niej zapomnieć, a ona spokojnie sprzeda dom.
Takie myślenie okazało się błędne i posiadłość aktorki w dalszym ciągu widnieje w ofertach amerykańskich agentów nieruchomości.
Jeden z nich zdecydował się wypowiedzieć w tej sprawie.
"Nikt nie chce kupić domu, w którym ktoś odebrał sobie życie" - powiedział portalowi "Express". Trudno się dziwić.