Olivier Janiak ma własny stolik w restauracji!
Olivier Janiak (40 l.) zapewne pęka z tego powodu z dumy...
Modny celebryta został właśnie honorowym gościem jednej z najmodniejszych warszawskich restauracji.
Jak informuje "Fakt", przy jednym ze stolików zamontowano tabliczkę z jego imieniem i nazwiskiem.
Co to oznacza?
"Mając takie miejsce, otrzymuje pierwszeństwo rezerwacji stolika i priorytetowe traktowanie" - zdradza tabloidowi menedżerka knajpy.
Oczywiście Olivier w zamian musi to miejsce regularnie odwiedzać płacąc z posiłki naprawdę horrendalne kwoty!
"Klasyczna zupa grzybowa kosztuje tam 22 złote, a chcąc uraczyć się stekiem trzeba wyłożyć 76 złotych.
Butelka wina to wydatek 110 złotych, a na deser można zamówić m.in. puchar lodów w cenie 22 złotych" - czytamy.
Oczywiście, gdy akurat Janiak się tam nie stołuje, przy stole mogą także zasiadać zwykli śmiertelnicy!
Wydalibyście tyle pieniędzy za obiad?