Olivier Janiak odpowiada na ataki Korwin Piotrowskiej! Ostro!
Karolina Korwin Piotrowska nieźle rozjuszyła pięknego prezentera.
Prowadząca "Magiel towarzyski" w swoim najnowszym felietonie postanowiła przeszkolić kilku celebrytów z obsługi portali społecznościowych.
Skłoniło ją do tego kuriozalne oświadczenie kochanki Wojtka Szczęsnego, która oznajmiła, że nie jest celebrytką i byłą piosenkarką i nie życzy sobie, aby media plotkarskie się nią interesowały.
Równocześnie Marina wrzuca kolejne zdjęcia ze swojego szczęśliwego życia u boku bogatego chłopaka chwaląc się m.in. horrendalnie drogim pierścionkiem zaręczynowym.
Karolina w swoim felietonie darła łacha nie tylko z Łuczenko, ale i z Oliviera Janiaka i jego żony, którzy na okładkach kolorowych magazynów zasłaniają dzieciom twarze, a jednocześnie na Instagramie ochoczo z nimi pozują.
"Olivier powinien doskonale wiedzieć, że WSZYSTKO, co opublikuje na Insta natychmiast przestaje być jego własnością.
Szczególnie na otwartym profilu. A więc o co dym? Jaka prywatność, kiedy samemu publikuje się na ogólnodostępnym profilu bardzo prywatne podobno zdjęcia z wakacji?" - szydziła Karolina.
Tekst doprowadził do furii Oliviera, który oczywiście na oficjalnym koncie Karoliny na Facebooku postanowił odnieść się do jej słów!
"Do NAJMĄDRZEJSZEJ i WSZYSTKO WIEDZĄCEJ KKP. 'Królowej Celebrytów'. Proponuje, że jak już 'Nasza Krajowa Specjalistka od Wszystkiego i Wszystkich' (od modelingu, psychologii począwszy przez politykę, media aż po photoshop), powołuje się na kogoś, czy też komuś po swojemu próbuje 'pomóc' – tu: mnie – to niech chociaż będzie uprzejma przeczytać ze zrozumieniem powoływane treści, konkretnie moje oświadczenie z FB i spróbuje pojąć istotę tematu.
Kilkadziesiąt tysięcy ludzi zrozumiało przekaz i jego charakter, ba nawet ludzie z 'Faktu' zrozumieli i usuneli bzdury. Tylko KKP nie zrozumiała i bzdury pisze. (...)
Nie o zdjęcia z instagramu tam chodzi, a o kłamstwo i manipulację.
Widzę jednak, że podobnie jak smutne tytuły, którymi się karmisz, i z których żyjesz i Ty Karolino zaczynasz wyrywać z kontekstu co tam Ci do Twoich 'poważnych treści' niezbędne i interpretujesz wyrywkowo, byle by się fraza, teza zgadzała.
Smutne. Bo chyba określasz siebie mianem dziennikarki?" - pisze Janiak.
Potem jest już tylko ostrzej. Olivier wytknął Piotrowskiej, że sama próbowała zostać celebrytką lansując się w kolorowych magazynach.
Szydzi także z jej psów, których zdjęcia ciągle wrzuca na Instagramie...
"Ciebie prawda nie interesuje przecież. Tylko zgiełk. No i jeszcze pieski w Ferrari czy photoshop na sobie, w rzeczonej Vivie, przed laty przesadnie….
Dobrze się wtedy poczułaś? Celebrycko? Czy tylko szukałaś prawdy o sobie samej? Oceniając innych jej nie znajdziesz.
A jeśli już nie masz innego na życie, na siebie pomysłu przynajmniej rób to rzetelnie, uczcciwie i mądrze, bo Twoich naśladowców jest już w sieci zbyt wielu.
Ty jesteś przecież “Prekursorką”, “Królową Hejtu w Polsce”. Rzadko uzasadnionego. Pokłony więc.. Olivier" - dodaje wzburzony prezenter.
Zabawne, że wszyscy celebryci muszą zawsze kłócić się na forum publicznym!
Naprawdę nie lepiej byłoby po prostu zadzwonić i sobie to wyjaśnić?