Olszówka brzmi jak rasowa anorektyczka!
Plotka, że Adele schudła 25 kilogramów, by móc znaleźć się na okładce amerykańskiego "Vogue'a", zelektryzowała nie tylko światowy show-biznes. Sprawę komentowały też rodzime gwiazdy. Co o odchudzaniu powiedziała Edyta Olszówka?
"Ja myślę, że my w ogóle za dużo ważymy" - stwierdziła Olszówka, zapytana przez dziennikarkę "Dzień Dobry TVN" o to, co sądzi o tak drastycznym spadku wagi. "Naprawdę, bo nie chodzi o to, żeby innym wytykać, że są szczupli, tylko raczej popatrzeć trochę na siebie" - dodała.
Czyżby była to aluzja w stronę wszystkich tych, którzy swego czasu wytykali aktorce, że z dziesięcioma kilogramami mniej wygląda niezdrowo? Wszak redaktorzy tabloidów rozpaczali, że Edyta straciła swoje ponętne kształty i nawoływali: "Edytko, zacznij wreszcie jeść!".
I o ile ta wypowiedź jeszcze nie dziwi, o tyle kolejne wyznania Olszówki są już niepokojące. "Waga jest obciążająca. Waga to są choroby, waga to jest coś zupełnie niezdrowego i wydaje mi się, że im mniej, tym lepiej" - stwierdziła. Czyżby tym samym przyznawała, że szczupła sylwetka ma dla niej (zbyt) duże znaczenie?