Omenaa Mensah szczerze o rozwodzie: Sporo zainwestowałam w tę miłość
Omenaa Mensah (34 l.) po raz pierwszy opowiedziała o swoim rozwodzie z Jakubem Pawłowskim.
Para była ze sobą siedem lat i wychowywała córkę pogodynki z poprzedniego związku - Vanesskę. Co poszło nie tak? Tabloidy spekulowały, że gwiazdka nie chce mieć drugiego dziecka.
Ona w wywiadzie dla "Gali" zdecydowanie temu zaprzecza, podkreślając, że wszystko można o niej powiedzieć, jednak nie to, że nie chciała ponownie zostać matką.
"Marzę o synku. Chciałabym go mieć, ale musi nadejść odpowiednia pora i odpowiedni człowiek" - tłumaczy.
Dlaczego więc rozwiodła się z Jakubem? Jak mówi, "coś się po prostu skończyło". Nie traktuje jednak rozwodu jako porażki, a... kolejną lekcję, podczas której była pilną uczennicą.
"Sporo zainwestowałam w tę miłość" - opowiada. "To było moje ogromne ryzyko, a na końcu okazało się, że trochę przeinwestowałam. (...) Nie było w naszym małżeństwie strasznie źle, ale przyszedł taki moment, kiedy wszystko stało się mdłe. Szkoda życia na taki związek" - mówi, dodając, że relacja ma przyszłość, kiedy się rozwija, ma nowe cele, stawia sobie wciąż wyzwania.
Jej związek z Kubą taki nie był. "Nie spotkałam jeszcze nikogo, kto by mi dał poczucie bezpieczeństwa. Muszę na nie sama zapracować i to jest mój problem".
Dziś jest szczęśliwa, że w końcu odzyskała wolność i jest singielką.
Gdy miała 16 lat, jej rodzice rozwiedli się. Nie ukrywa, że ojciec-kardiochirurg ideałem mężczyzny dla niej nie jest, tym bardziej że zawsze trzymał ją na dystans, powtarzając, że będzie musiała ciężko pracować, by udowodnić, iż jest coś warta.
"Zawsze miał hopla na punkcie nauki. Praca była jego największą miłością. Jest w tym świetny, ale tylko w tym" - kończy gorzko Mensah.
Nowy mężczyzna musi być przede wszystkim zaradny i jej imponować. Tak jak Janek Lubomirski.
Bo miłość to swego rodzaju inwestycja, która nie zawsze się zwraca, ale w którą warto inwestować...
Jak myślicie, ile czasu potrwa ta "lekcja"?