Ona ma 22 lata, on 40. Rzuciła go!
Muzyk jazzowy, 40-letni Tymon Tymański, rozstał się niedawno ze swoją przyjaciółką, o 18 lat młodszą córką gitarzysty Roberta Brylewskiego, Sarą. "Od początku związku jej odejście wisiało w powietrzu" - twierdzi Tymański.
Pochodzący z Trójmiasta muzyk z córką swojego przyjaciela związał się osiem lat temu. On miał wtedy 33 lata, ona 15. Niestety, po kilku latach wspólnego życia dziewczyna odeszła.
"Przestała mnie kochać. Przestałem być dla niej partnerem. Stałem się tylko opiekunem i pseudoojcem" - mówi w wywiadzie dla "Gali".
Zdaniem Tymona, problemem nie był wiek, a "zbyt duża różnica doświadczenia i potrzeb, zbyt silna dominacja jednej strony".
Muzyk stawał się nadopiekuńczy, dziewczyna uciekała, zdradzała, nie potrafiła stawić czoła problemom. "Związek z Sarą był wyborem wiecznego chłopca, marzeniem Piotrusia Pana" - mówi kompozytor, i dodaje, że był to najdłuższy jego związek. Nie potrafi wybaczyć dziewczynie, przede wszystkim zdrad.
Obecnie zapomnienia szuka w ramionach 27-letniej Ani Komorowskiej. Uważa jednak, że miłość to sprawa przereklamowana...
Ma dwóch synów, starszego Lukasa oraz młodszego Kosmę.