Reklama
Reklama

Opozda nie wytrzymała i przekazała zatrważające wieści. Przedstawiła dowody

No i stało się, Joanna Opozda (35 l.) nie wytrzymała i wprost powiedziała swoim obserwatorom, co dzieje się z alimentami, które Antoni Królikowski (34 l.) powinien płacić na ich wspólne dziecko: małego Vincenta. Trzeba przyznać, przekazane przez Joannę zarzuty wobec aktora są bardzo poważne.

Joanna Opozda zabrała głos w sprawie alimentów

Joanna Opozda to znana modelka, celebrytka i influencerka, którą na Instagramie obserwują setki tysiące osób. Przez długi czas gwiazda udostępniała szczegóły swojego prywatnego życia, a jej wystawnym ślubem z Antonim Królikowskim żyła cała Polska.

Niestety, jak to w publicznych związkach bywa, również rozstanie jest głośno komentowane. W ich przypadku na powodach rozpadu związku się nie skończyło. Para stale rzuca sobie kłody pod nogi. Częstym tematem relacji Joanny są m.in. problemy wychowawcze Antka, a teraz także jego stosunek do płacenia alimentów.

Reklama

Joanna Opozda o sposobach Królikowskiego. Dlatego nie płaci alimentów

Opozda w najnowszym materiale udostępnionym w mediach społecznościowych postanowiła przerwać milczenie i wprost powiedziała, co Antoni robi ze swoją nową partnerką. Opozda wyjawiła obserwatorom, z jakich źródeł aktualnie ma pozyskiwać pieniądze Królikowski, który formalnie jest wciąż jej mężem. Choć dług alimentacyjny powinien być ściągany przez komornika, Opozda twierdzi, że Królikowski znalazł na to sprytne rozwiązanie...

Joanna wprost wyznała, że Antoni w ostatnim czasie dostał dwie duże role, a co za tym idzie - może liczyć na dobre zarobki. Jedna z nich dotyczy spektaklu teatru "Tu i Teraz", a druga serialu, gdzie wciela się w główną rolę.

"Ja mam wgląd w jego umowę, więc wiem o jakich pieniądzach mówię. Dowiedziałam się właśnie, że komornik nie będzie mógł ściągnąć przychodów, ponieważ Izabela otworzyła swoją działalność gospodarczą i z Antkiem zawarli umowę trójstronną - ona jako jego agentka. Teraz te pieniądze nie będą wpływać do Antka, tylko do niej. Wymyślili sobie, w jaki sposób okradać 18-miesięcznego chłopca. Mam nadzieję, że są z siebie dumni. Uważam, że to jest wstrętne i obrzydliwe zachowanie" - opowiadała poruszona Opozda na Instagramie. Na nagraniu podkreśliła, że to "żenada i wstyd", a zachowanie Antka nazwała "zwykłym złodziejstwem".

Joanna Opozda o kontaktach Królikowskiego z synem i "alimenciarzach"

Aktorka i modelka wyznała również, że Antoni wnosił o obniżenie alimentów, ale nie zabiegał o kontakty z synem. Gwiazda podobno prosiła go o wizytę u malucha, ale ten nie był zbytnio zainteresowany.

"Tak działają alimenciarze w tym kraju. Jeszcze na samym początku Antek [...] przelał wszystkie swoje pieniądze, ogromne milionowe sumy, milionowe, na Litwę. Nie mogliśmy ściągnąć zadłużenia, bo komornik działa tylko na polskich kontach [...] Alimenty to nie prezenty i nie pozwolę na to, aby mój syn był okradany przez dwójkę ludzi (...)" - dodała Joanna Opozda.

Aktorka swoje wypowiedzi oznaczyła hasztagami #7niekradnij oraz #alimentytonieprezenty. Do tego posiada zrzuty ekranu z informacjami na temat prowadzonej przez Izabelę i Antka firmy. Te dowody sprawiają, że nawet dotychczas nieprzekonani internauci nagle zaczęli współczuć znanej celebrytce...

Joanna Opozda wsparciem dla fanów. Sama czerpie siłę od bliskich

Joanna niewątpliwie przyciąga do siebie grono obserwatorek z podobnymi problemami. Pytana o to, skąd czerpie siłę wprost mówi o obecności i wsparciu mamy oraz siostry.

"Gdyby nie one, to nie wiem, czy bym dała radę" - uzewnętrzniła się, a potem udostępniła kilka smutnych historii swoich fanek.

Czytaj też:

Smutek i złość w domu Opozdy. Dzieją się "jakieś chore sytuacje". Niezwykłe, co wyznała

Niepokojące wieści z domu Opozdy. Nie mam już siły

Joanna Opozda próbowała oddać synka do żłobka. Takiego obrotu sprawy się nie spodziewała

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Opozda | Antoni Królikowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy