Oscary 2022: Will Smith nie wytrzymał! Nagle wstał i wyszedł na scenę! Spoliczkował Chrisa Rocka!
Podczas tegorocznej gali Oscarów zdarzyła się niecodzienna sytuacja, która na długo zostanie zapamiętana! Will Smith, po tym jak usłyszał z ust komika Chrissa Rocka żart na temat swojej żony, nagle wstał i wyszedł na scenę, a następnie spoliczkował komika!
Oscary to gala, na którą wielbiciele kina czekają cały rok. Również od strony modowej wydarzenie jest szeroko komentowane. Gwiazdy bowiem dwoją się i troją, by wyglądać oryginalnie.
Podczas tegorocznej gali nie mogło zabraknąć akcentu związanego z toczącą się właśnie wojną w Ukrainie. Gwiazdy okazały solidarność już podczas przemarszu po czerwonym dywanie. Na gali z kolei na kilka chwil zapadła całkowita cisza, by w ten sposób uczcić poległych, a także wyrazić solidarność z uchodźcami zmuszonymi do opuszczenia swoich domostw.
Jednak o tegorocznej gali zdarzyło się coś jeszcze, co będzie z pewnością na długo zapamiętane. W pewnym sensie doszło bowiem do... rękoczynów!
Kiedy na scenie zjawił się komik Chris Rock, wszyscy zapewne spodziewali się, że będzie zabawnie. I było, ale tylko do pewnego momentu...
Rock został poproszony o wyczytanie laureata w kategorii "najlepszy dokument". Nie byłby jednak sobą, gdyby nie pokusił się o jakiś żart. Na pierwszy ogień poszli Peneope Cruz i Javier Bardem. Komik stwierdził, że jeżeli aktor otrzyma Oscara, a jego żona zostanie bez statuetki, w ich domu nie będzie panowała zbyt miła atmosfera.
Kolejno na tapetę wziął Willa Smitha i Jadę Pinkett-Smith i tu już, jak się okazało, żart nie uszedł mu na sucho. Wprost ze sceny zwrócił się do aktorki, nawiązując do jej ogolonej głowy, że nie może się doczekać "G.I. Jane 2". To bardzo nie spodobało się Willowi, który okazał swoją złość, wychodząc na scenę, aby policzyć się z komikiem.
Na zwykłym upomnieniu jednak się nie skończyło. Will Smith zwyczajnie spoliczkował Chrissa Rocka, a na dokładkę wykrzyczał mu posługując się wulgaryzmem, aby nie żartował w ten sposób z jego żony.
Można by podejrzewać, że była to klasyczna "ustawka". Reakcja Chrissa Rocka jednak zupełnie na to nie wskazuje, gdyż komik wyraźnie nie wiedział, jak ma się zachować. Dokończył jednak swoje zadanie i przedstawił nominowanych oraz zwycięzcę. Myślicie, że faktycznie nie było to improwizowane?