Oskarżony o posiadanie narkotyków Mata odpowiedział prokuraturze. Zero pokory?
Mata (21 l.) na początku roku został zatrzymany przez policję w związku z posiadaniem 1,45 grama marihuany. Po tym zdarzeniu rozpoczęła się dyskusja o zalegalizowaniu narkotyku w Polsce. Po czterech miesiącach akt oskarżenia przeciwko raperowi trafił już do sądu, jak poinformowała Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Artysta w odpowiedzi zamieścił na swoim profilu żartobliwy wpis, mimo że grozi mu do trzech lat więzienia.
Mata, a właściwie Michał M., to obecnie idol nastolatków oraz jeden z najpopularniejszych raperów w Polsce. Prywatnie jest synem Marcina Matczaka, radcy prawnego i wykładowcy na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.
Jego debiutancki utwór "Patointeligencja" (posłuchaj!) zrobił prawdziwą furorę w sieci i sporo namieszał na polskiej scenie rapowej, biorąc pod uwagę młody wiek artysty. Z kolei piosenka "Patoreakcja" (posłuchaj!), w której naraził się prezesowi Telewizji Polskiej, zebrała już ponad 73 miliony wyświetleń. Nie da się ukryć, że Mata jest istnym fenomenem w branży muzycznej.
Niestety jakiś czas temu zrobiło się o nim głośno wcale nie z powodu artystycznych dokonań. Na początku roku młody Matczak został zatrzymany wraz z kolegą przez policję w związku z posiadaniem narkotyków, a konkretnie 1,45 grama marihuany. Miało to miejsce po godzinie 23 podczas rutynowej kontroli.
Na widok nieoznakowanego patrolu mężczyźni zaczęli szybko się oddalać i wzbudzać podejrzenia... W czasie wylegitymowania dobrowolnie wyjęli z kurtek woreczki z zapięciem strunowym i zawartością brunatno-zielonego suszu o woni zbliżonej do marihuany.
Po tym zdarzeniu w sieci ruszyła akcja #freeMata i dyskusja gwiazd oraz polityków o zalegalizowaniu marihuany w Polsce. Mata sam odniósł się do sytuacji podczas gali Bestsellery Empiku, podkreślając, że zamierza walczyć o zalegalizowanie narkotyku.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie przekazała PAP, że po czterech miesiącach akt oskarżenia przeciwko Michałowi M. został już skierowany do sądu.
Dokument trafił do instytucji 31 maja.
Raper postanowił publicznie odnieść się do aktu oskarżenia Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów. Mimo że teraz grozi mu do trzech lat więzienia to zdaje się wcale tym nie przejmować. Na Twitterze zamieścił żartobliwy wpis.
Gdy jeden z internautów dopytał rapera, co dokładnie przekazała prokuratura, odpowiedział, że... "widzimy się w sądzie", za co zebrał prawie sześć tysięcy polubień.
Dowcipny?
Zobacz też:
Mata znowu to zrobił. Tłum fanów na nadwiślańskich schodkach
Ruszyła akcja #freeMata! Gwiazdy i politycy wspierają rapera!
Skandal na oczach całego świata. Tak przywitali Meghan i Harry'ego