Ostałowska odeszła z "M jak miłość", a teraz takie słowa. "Nie czekajcie"
Dominika Ostałowska ledwo ogłosiła, że po 25 latach odchodzi z "M jak miłość", a już zaczęła całkiem nowy etap w życiu. Niedawno ujawniła, że pracuje nad nowym filmem, a teraz zwróciła się fanów z gorącym apelem. Przy okazji niespodziewanie wróciła wspomnieniami do samych początków swojej kariery.
Dominika Ostałowska przez 25 lat była związana z serialem "M jak miłość" tak zawodowo, jak i prywatnie. Od 2000 roku wcielała się tam w Martę Mostowiak. Na planie poznała też ukochanego - po rozstaniu z Hubertem Zduniakiem związała się z reżyserem produkcji, Mariuszem Malcem. Związek ten był zresztą sporym skandalem, bo razem z nimi pracowała też była partnerka reżysera. W styczniu aktorka ogłosiła, że żegna się z rolą.
"Jest mnóstwo powodów, one się zbierają w jedną wspólną decyzję o tym, że może już starczy mojego występowania. [...] Zaskoczyło mnie to, że innych to zaskoczyło. 25 lat mówi trochę samo za siebie. Człowiek czasem potrzebuje zmiany, a to i tak uważam, że nie świadczy o moim porywczym charakterze" - żartowała w DDTVN.
Oczywiście Ostałowska nie ograniczała się tylko do roli w "Emce". Niedawno okazało się, że w produkcji jest już kolejny tytuł z jej udziałem.
Ostałowska ma już na koncie niejedną głośną rolę filmową. Za dwie - w "Daleko od okna" i "Warszawa" otrzymała nawet nagrodę Orła. Na październik tego roku zaplanowana jest premiera produkcji "Chopin, Chopin" w reżyserii Michała Kwiecińskiego. Za scenariusz odpowiada Bartosz Janiszewski. Film skupi się na losach młodego kompozytora, w czasach, kiedy mieszkał w Paryżu i był ulubieńcem arystokratycznych salonów.
Dominika zagra tam postać madame Wodzińskiej - matki Marii Wodzińskiej, jednej z pierwszych miłości Fryderyka. W tytułową rolę wcieli się Eryk Kulm. Poza tym w produkcji zobaczymy też Martynę Byczkowską, Karolinę Gruszkę czy Maję Ostaszewską. W roli króla Francji zobaczymy francuskiego filmowca, Lamberta Wilsona.
Dominika jest obecna na scenie od niemal 30 lat. W 1994 roku ukończyła studia aktorskie w Akademii Teatralnej w Łodzi, i w tym samym roku trafiła do zespołu Teatru Ateneum w Warszawie. W kolejnych latach była związana ze stołecznymi Teatrem Powszechnym i Teatrem Studio.
Ostałowska w lutym tego roku świętowała 54 urodziny. Dziś zamieściła jedno z pierwszych profesjonalnych zdjęć, jakie zrobiono jej w szkole teatralnej. Nie jest pewna nazwiska fotografa, ale chciała podzielić się pięknymi wspomnieniami.
"Podzielę się z Wami moimi wspomnieniami. To jedno z moich pierwszych profesjonalnych zdjęć, o ile nie pierwsze. Zostało zrobione jeszcze w szkole teatralnej przez Macieja Chojnowskiego (mam nadzieję, że dobrze odtworzyłam w pamięci nazwisko, bo nigdy później już się z tym Fotografem nie spotkałam, a bardzo bym chciała, bo zrobił mi jedne z najpiękniejszych zdjęć w moim życiu" - napisała we wpisie.
Na koniec zwróciła się jeszcze z apelem do swoich obserwatorów.
"A myśl na czwartek w związku z tym powrotem do przeszłości - cieszcie się sobą już dziś, nie czekajcie do pięćdziesiątki" - dodała aktorka.
Zobacz też:
Lipowska rozpacza po odejściu Dominiki Ostałowskiej
Wyciekły kolejne wieści o "M jak miłość"
Ciemne chmury nad "M jak miłość". Odejście Ostałowskiej to nie wszystko