We współczesnym przemyśle filmowym oraz teatrze często zdarza się tak, że producenci oraz reżyserzy poszukując zysku sięgają po znane nazwiska tzw. aktorów-celebrytów, którzy nie mają wykształcenia aktorskiego, ale gwarantują dobrą sprzedaż biletów i to, że o produkcji będzie się sporo mówiło. W środowisku funkcjonuje też wielu aktorów, którzy pomimo licznych ról na koncie, nigdy nie zdobyli formalnego wykształcenia w tym kierunku.
Maja Ostaszewska o aktorach bez wykształcenia. Surowo ich oceniła
Z reguły aktorzy z formalnym wykształceniem oraz dużym doświadczeniem, nie mają najlepszego zdania o kolegach po fachu, którzy nie posiadają dyplomu szkoły filmowej. Teraz swoje zdanie na ten temat postanowiła wyrazić Maja Ostaszewska. Jedna z najbardziej znanych i docenianych polskich aktorek, znana z takich filmów jak "Teściowie" czy "Broad Peak" uważa, że ich umiejętności często nie dorównują zawodowym aktorom.
Przyznała również, że jej jeszcze nigdy nie zdarzyło się być pod wrażeniem teatralnego występu osoby bez formalnego wykształcenia aktorskiego.
"Teatr wymaga innej techniki, pewnej wyrazistości. Zdarza się, że ktoś, kto nie ma wykształcenia aktorskiego, pojawia się w teatrze i jeśli ma super osobowość, to coś w tym jest, ale nie ma jakiejś takiej mocy" - wyznała aktorka w programie "Interakcja. Starcie pokoleń".
Ostaszewska widzi jednak pewną szansę dla takich osób w kinie. Jej zdaniem film wybaczy amatorom zdecydowanie więcej.
"Jeśli jest dobry scenariusz, dobrzy reżyserzy i taka, a nie inna osobowość pasuje do tej roli, to bywa, że to jest lepsze niż aktor, który to gra. Jeśli reżyser się gubi, a scenariusz kuleje, to tylko dobry, świadomy aktor się w tym odnajdzie. Amator może się kompletnie pogubić" - podkreśliła gwiazda.
Zobacz też:
Maja Ostaszewska ma znaną siostrę i szwagra. Mało kto ma świadomość, że to właśnie oni
