Ostatnie słowa egzorcysty mrożą krew w żyłach! Oto, co przewidział ksiądz!
Jan Pęzioł był egzorcystą, który zmarł 22 grudnia. Rozmowa duchownego tuż przed odejściem wywołuje ogromne poruszenie. Czyżby ksiądz przewidział swoją śmierć? Ta historia mrozi krew w żyłach!
22 grudnia w Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej zmarł ksiądz Jan Pęzioł. W Wigilię skończyłby 90 lat.
Uroczystość pogrzebowa miała miejsce w Wąwolnicy w poniedziałek 27 grudnia, w dniu imienin kapłana. Na miejscu stawiły się tłumy wiernych oraz polityków.
Wiele osób przybywało do Sanktuarium, prosząc księdza Jana o wysłuchanie, poradę duchową, modlitwę czy spowiedź. Dla każdego zawsze znajdował czas.
Na pogrzebie duchownego zjawił się między innymi minister Czarnek, który wygłosił przemowę o zasługach księdza, również tych metafizycznych. Pojawiły się słowa o "wielokrotnie wygranych bataliach z szatanem".
Rozmowa, jaką ksiądz przeprowadził z proboszczem parafii św. Wojciecha w Wąwolnicy tuż przed śmiercią, wywołała wielkie poruszenie, nie tylko wśród wiernych.
W rozmowie z Dziennikiem Wschodnim ksiądz Jerzy Ważny uchylił rąbka tajemnicy. Ostatnie słowa kapłana w szpitalu dosłownie mrożą krew w żyłach!
Ksiądz Jerzy w drodze do ośrodka w Lublinie spytał o intencje wspólnej modlitwy. Oto, co usłyszał w odpowiedzi.
Czyżby przewidział własną śmierć?
Zobacz też:
Krzysztof Jackowski i przepowiednia na 2022 rok. "Będzie kolejny rozbiór Polski"
Terrazzino komentuje wynurzenia Komarenki o śmierci Korolyova: "Spekulacje są niepotrzebne"
Sara James pokazała mamę. Wyglądają jak siostry!