Ostra awantura na rozprawie rozwodowej Katarzyny Figury!
W sądzie miało dojść do wielkiego pojednania pomiędzy Katarzyną Figurą (51 l.) a Kaiem Schoenhalsem (47 l.), a wyszło zupełnie odwrotnie...
Od jakiegoś czasu sprawa znanej aktorki i jej prawie byłego męża niemal całkowicie ucichła.
Mówiło się, że małżonkowie mają zamiar się nawet pogodzić, a ich stosunki znacząco się poprawiły. Nic z tego!
W zeszły piątek odbyła się kolejna rozprawa rozwodowa.
Początkowo nic nie wskazywało na to, że małżonkowie przed świętami zafundują sobie takie piekło.
Okazało się jednak, że wolą iść na noże i do upadłego walczyć o swoje prawa.
"Kasia w sądzie strasznie się zdenerwowała. Były krzyki. Padały ostre słowa. Kasia zarzucała sądowi, że ten odrzuca jej wnioski. Przygotowała masę zarzutów przeciwko mężowi i jej mecenas zarzucała go pytaniami. Miało to wykazać, jak nieodpowiednim ojcem jest Kai" - zdradza "Super Expressowi" znajomy Figury.
Na rozprawie miało zapaść postanowienie co do zabezpieczenia kontaktów z dziećmi. Sąd jednak obruszył się zachowaniem małżonków i wyroku nie wydał. Wyznaczono kolejny termin.
Jak nieoficjalnie dowiedział się tabloid, aktorka zażądała od męża płacenia co miesiąc alimentów w wysokości 20 tysięcy złotych, co dla Schoenhalsa było nie do przyjęcia.
Wiele wskazuje więc na to, że ta sprawa jeszcze długo się nie zakończy...