Ostra reakcja Kurzajewskiego. Najpierw wieści o festiwalu w Opolu, a teraz taki wybuch
Już niedługo rozpocznie się 60. Festiwal w Opolu. W tym roku imprezy nie poprowadzą jednak Maciej Kurzajewski i Katarzyna Cichopek. Dziennikarze jednego z serwisów zapytali dziennikarza o to, dlaczego tak się stało. Nikt nie spodziewał się takiej reakcji.
Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski w zeszłym roku bardzo dobrze poradzili sobie z prowadzeniem 59. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Prezenterka pierwszy raz w swojej karierze wcieliła się w rolę konferansjerki podczas tak ważnego wydarzenia. Okazuje się, że w tym roku para nie będzie miała już takiej okazji.
Zobacz też: Tak wygląda nowy dom Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego. Robi wrażenie? [POMPONIK EXCLUSIVE]
Maciej Kurzajewski i Katarzyna Cichopek stworzyli doskonały duet prowadzących. Niestety w tym roku para nie pojawi się w Opolu. Podczas najnowszego wywiadu Maćka dziennikarze "Faktu" zapytali go, dlaczego nie poprowadzi tego wydarzenia.
"To nie do mnie pytanie! Zresztą w tym czasie mam inne sportowe wydarzenia" - odpowiedział Kurzajewski.
Dziennikarka "Faktu" nie chciała dać jednak za wygraną i spytała, czy prezenter w ogóle dostał w tym roku taką propozycję. To pytanie rozsierdziło Kurzajewskiego.
"To nie jest pytanie do mnie. Nie muszę tego komentować" - odpowiedział.
Paulina Smaszcz w najnowszym filmie "Hejting" zdobyła się na szczere wyznanie. Kobieta przed kamerami wyznała, że Maciej Kurzajewski miał nazwać ją "kosztem i problemem". Mężczyzna zostawił ją w czasie, kiedy straciła pracę i zachorowała.
"Nie mam zgody na opuszczanie kobiet w chorobie, tak jak opuszczono mnie. Całe życie wszystkim pomagałam, całe życie byłam dla wszystkich, budowałam karierę mojego męża i kochałam go bardzo, budowałam rodzinę, pomagałam teściom, rodzicom, dziadkom, znajomym, bo uważałam, że na tym polega świat. Kiedy chorujesz i nagle zostawia cię pracodawca i człowiek, którego kochasz i nazywa cię kosztem i problemem. Nie mam na to zgody. Dlatego się rozwiodłam" - powiedziała Smaszcz.
Smaszcz w swojej książce ujawniła też, że "czuła się deprecjonowana i poniżana". Po tych słowach Maciej nie wytrzymał i wytknął byłej żonie, że on nie ma zamiaru zabierać głosu w sprawach prywatnych.
"Ja nie opowiadam niczego. Jest mi z tym dobrze i to jest moje podejście, żeby, gdy zamknie się jakiś rozdział, nie wracać do niego. I tyle" - mówił Maciej w programie "Taki jak ty"
Zobacz też:
Cichopek zaszalała ze stylizacją na komunii córki. Głęboki dekolt zrobił robotę
Paulina Smaszcz nie zostawiła suchej nitki na komunii "Kurzopków". Znowu zaczyna?
Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel zmienili schemat opieki nad dziećmi. To pokłosie komunii Helenki