Ostrowska-Królikowska podjęła decyzję, o którą sama siebie nie podejrzewała. Wywróciła życie do góry nogami
Małgorzata Ostrowska-Królikowska (59 l.) podjęła decyzję, o którą sama siebie nie podejrzewała. Postanowiła przyjąć propozycję udziału w wiosennej edycji „Tańca z gwiazdami”. Jak ujawniła, to wywróciło jej życie do góry nogami i wywołało istną lawinę skomplikowanych emocji. Aktorka nie ukrywa, że na pierwszy plan wysuwa się radosne podekscytowanie.
Małgorzata Ostrowska-Królikowska ma za sobą niewyobrażalnie ciężki czas. 4 lata temu pożegnała miłość swojego życia. Z mężem, Pawłem Królikowskim tworzyli szczęśliwe małżeństwo przez 32 lata.
Aktor zmarł w lutym 2020 roku, w wieku zaledwie 58 lat. Wydawało się, że pocieszeniem dla zrozpaczonej wdowy będzie to, że najstarszy syn, Antek Królikowski, który do tej pory nie stronił od kłopotów, wreszcie ułoży sobie życie. Niestety, jak się okazało, na krótko.
Małgorzata Ostrowska-Królikowska ukojenia szuka w pracy, ale takiego obrotu sytuacji, jak sama właśnie wyznała, nawet ona się nie spodziewała.
W rozmowie z tygodnikiem „Twoje Imperium” ujawniła, co przesądziło o jej decyzji, by wziąć udział w wiosennej edycji „Tańca z gwiazdami”.
Jak daje do zrozumienia, propozycja padła nie po raz pierwszy, jednak aktorka przez długi czas uważała, że to wyzwanie nie dla niej. Jak ujawnia, do niedawna wciąż tak myślała:
„Gdyby mi ktoś powiedział miesiąc temu, że wystąpię w show, nigdy bym w to nie uwierzyła. Teraz również byłam na „nie” i gdyby nie moja córka, Julia, pewnie nie zdecydowałabym się pląsać na parkiecie”.
Jak przyznaje aktorka, argumenty, po które sięgnęła córka, przemówiły jej do serca i zdusiły wcześniejszy sceptycyzm:
"Stwierdziła, że taniec przywróci mi radość życia, pobudzę hormony szczęścia, które będą miały zbawienny wpływ na moją psychikę”.
Ostrowska-Królikowska w obliczu tak przekonujących uzasadnień, protestowała coraz słabiej, aż w końcu podjęła decyzję i szybko zrozumiała, o co chodziło córce. Jak ujawnia aktorka w „Twoim Imperium”, pierwszy trening momentalnie zmienił jej życie:
"Miała stuprocentową rację. Codziennie ćwiczę, rozciągam ciało, chodzę na basen i dbam o bezglutenową dietę, co jest spowodowane kłopotami z tarczycą. Czuję się świetnie, a przy okazji zapominam o stresach i problemach, którymi ostatnio byłam dość przytłoczona. Taniec to doskonała odskocznia od codziennych trosk. Jestem bardzo zmotywowana i cieszę się, że w końcu zainwestowałam w siebie, zaczęłam myśleć o sobie i swoich potrzebach. Przez całe życie myślałam o innych”.
Aktorka nie wypiera się tego, że jednak towarzyszy jej stres, jednak, jak tłumaczy, ma on działanie zachęcające, a nie paraliżujące:
"Oczywiście, przecież oglądać mnie będzie cała Polska! Ale dla mnie jest to stres motywujący, niekrępujący mi ruchów. Dla mnie liczy się dobra i spontaniczna zabawa, a fakt, że zostałam zaproszona do programu, już sprawił, że dostałam zastrzyk nieprawdopodobnej energii”.
Jeśli chodzi o udział Królikowskich w programie, to poprzeczka nie została zawieszona zbyt wysoko. Wiosną 2014 roku talentem w „Tańcu z gwiazdami” próbował błysnąć najstarszy syn aktorki, Antek Królikowski.
Zobacz też:
Ostrowska-Królikowska weźmie udział w tanecznym show. A to wszystko za namową ważnej osoby
Ostrowska-Królikowska stawia na klasykę. Sylwetka zdradza, że już ćwiczy
Nowy "Taniec z gwiazdami" już w marcu. Znamy pierwsze nazwiska