Pachniewicz po latach ujawniła kulisy "Big Brothera". Stacja wykreowała ich związek
Karolina Pachniewicz sławę zyskała za sprawą udziału w "Big Brotherze", a widzowi do dziś pamiętają jej relację z Grzegorzem i nagłe opuszczenie domu Wielkiego Brata. Po latach uczestniczka show przerwała milczenie i wyjawiła, jak - jej zdaniem - stacja TVN manipulowała widzami, a także jak namówiła ją i jej "wybranka" do udawania przed innymi. Padły mocne słowa!
Pierwsza edycja "Big Brothera" miała miejsce ponad 23 lata, lecz widzowie do dziś pamiętają bohaterów tego kontrowersyjnego show. Nie tylko Klaudiusz Ševković, Piotr "Gulczas" Gulczyński, Manuela Michalak, Maja Frykowska, Łukasz "Ken" Wiewiórski zrobili karierę. Fani formatu bardzo dobrze zapamiętali też Karolinę Pachniewicz i Grzegorza Mielca, którzy zrobili niezłe show i w domu Wielkiego Brata wykreowali swój związek.
Po latach Pachniewicz przerwała milczenie na temat produkcji i wyjawiła, jak osoby tworzące program namówiły ją do... udawania przed widzami.
Karolina Pachniewicz zdradziła kulisy "Big Brothera". Kobieta, która na co dzień mieszka w Wielkiej Brytanii, wrócił na chwilę do ojczyzny i udzieliła bardzo szczerego wywiadu.
W rozmowie ze "Świat Gwiazd" przyznała, że według niej stacja TVN manipulowała widzami, a jej związek z Grzegorzem był wyreżyserowany i tak naprawdę nigdy nic ich nie łączyło.
"Powiedzieli nam tak: "Słuchajcie. Bądźcie ze sobą. Udawajcie. To się na pewno przełoży na jakieś kontrakty, okładki itd. Więc my... to zrobiliśmy. Byliśmy młodzi, nie znaliśmy show-biznesu. Słuchaliśmy tych, co nam dobrze radzili"" - powiedziała w wywiadzie.
Karolina, która miała wtedy zaledwie 21 lat, podkreśliła, że po takiej decyzji stacji zaczęła spędzać dużo czasu w towarzystwie Grzegorza i nawet się w nim zauroczyła, ten jednak wyjawił jej, że jest już w związku. Dopiero później dowiedziała się, że z mężczyzną.
"W momencie, kiedy on mi powiedział, że ma kogoś na zewnątrz, to już nie robiłam sobie nadziei, bez przesady. Tylko szkoda, że mi nie powiedział, że on był w związku z mężczyzną, a nie z kobietą. Wciąż się bardzo przyjaźnimy do tej pory. A Grzesiek jest w szczęśliwym związku już oficjalnie z mężczyzną" - dodała.
Mało tego Pachniewicz uważa, że stacja pokazała ją w złym świetle, przez co po wyjściu z domu Wielkiego Brat musiała mierzyć się z krytyką.
"Mam żal do TVN-u, że mnie tak wykreował. Ja się uważam za osobę dobrą. Nikomu nie zazdrościłam, zawsze miałam wielu przyjaciół. To był wielki szok dla mnie, że po wyjściu mnie to spotkało..." - przyznała.
Przeczytajcie również:
Udział w kontrowersyjnym show wywrócił jej życie do góry nogami. Po latach tego żałuje