Pachut przerwał milczenie w same urodziny Dody. W walentynki nie był sam
Dariusz Pachut i Doda rozstali się jesienią zeszłego roku. Dziś Rabczewska świętuje urodziny, i właśnie ten dzień jej były partner wybrał, żeby brylować w telewizji i chwalić się walentynkami. Na szczęście wokalistka może liczyć na wsparcie... Doroty Gardias, czyli byłej partnerki podróżnika.
Dariusz Pachut ma na koncie nie jeden, a dwa związki z gwiazdami show-biznesu - co zresztą już nieraz wywoływało zgryźliwe komentarze, związane z jego prawdziwymi intencjami wobec partnerek. Na dodatek obie mają na imię Dorota i obie niezbyt dobrze go wspominają. Zanim podróżnik, słynący ze zdobywania kolejnych wodospadów, związał się z Rabczewską, spotykał się z Dorotą Gardias. Dzisiaj, 15 lutego, Doda świętuje 41. urodziny. Na życzenia od byłego nie ma co liczyć, ale na wsparcie z kolei jego byłej - jak najbardziej.
Kiedy byłe partnerki (lub partnerzy) jednej osoby nagle zawiązują szyki, atmosfera często się zagęszcza. Na razie nie wiadomo, czy Pachut może mieć nowe powody do obaw. Jasne jest, że Gardias stoi teraz po stronie wokalistki. W jej urodziny opublikowała na Instastories wspólne zdjęcie, na którym obie pozują w czarnych golfach.
"Dorcia! Wszystkiego, co najlepsze z okazji urodzin. Bądź szczęśliwa" - napisała przy fotografii, którą zresztą Doda udostępniła później na swoim profilu.
Pachut po rozstaniu z Rabczewską nie zamilkł w sieci. Nieustająco chwali się kolejnymi podróżami i wyzwaniami sportowymi. Dziś pojawił się w nieoczekiwanej roli - w "Pytaniu na śniadanie" wystąpił bowiem jako... kucharz.
Dariusz wystąpił śniadaniówce w kąciku kulinarnym i u boku Adriany Marczewskiej chwalił się najbardziej kontrowersyjnymi potrawami, które miał okazję jeść podczas wypraw. Na szczęście to, co sam ugotował na wizji, było znacznie bardziej zwyczajne. Przy okazji opowiedział o najbliższych planach.
"Jutro wyjeżdżam, wylatuję z przyjaciółmi do Indii, także odkrywam nowy kierunek, przygotowuję się, także muszę to sprawdzić na własnej skórze. [...] Nigdy tam nie byłem, a wiem, że przez 12 dni zrobię prawie trzy tysiące kilometrów. Jestem podekscytowany" - cieszył się znad misek i rondli.
Poza Dodą i Gardias Pachut ma na koncie jeszcze inne zakończone związki. Doczekał się przy tej okazji dwójki dzieci - córki i syna. Okazuje się, że w tym roku walentynki spędził właśnie w bardzo rodzinnym gronie - tylko z własnymi pociechami. Nie wydawał się tym jednak rozczarowany.
"Walentynki już się skończyły dzisiaj, spędziłem je z córką i synem, tak że było przesympatycznie" - przekonywał przed kamerami.
Dariusz często pokazuje na Instagramie dzieci, które regularnie towarzyszą mu podczas górskich wędrówek czy spływów kajakowych. Tym razem nie podzielił się jednak szczegółami wspólnych chwil.
Zobacz też:
Dariusz Pachut wywołał poruszenie. Znów nie gryzie się w język
