Padł na ziemię przed kamerami. "Coś chrupnęło". Nieprzewidziane sceny w DDTVN
W sobotnim wydaniu śniadaniowego programu "Dzień dobry TVN" doszło do niebezpiecznej wpadki. Gospodarz programu Damian Michałowski wylądował na podłodze. Wszystko zarejestrowały kamery. Co tam się wydarzyło?
Damian Michałowski i Paulina Krupińska jak zwykle mieli poprowadzić kolejne wydanie porannego programu "Dzień dobry TVN". Tym razem do studia zaproszono Joannę Jędrzejczyk. Nikt nie przypuszczał, że dojdzie do takich scen w studiu na oczach gości i widzów.
Damian Michałowski w sobotnim wydaniu "Dzień dobry TVN" poprosił Joannę Jędrzejczak, która jest zawodniczką MMA o pokazanie kilku chwytów samoobrony. Studio miało być przygotowane na taką demonstrację. Położono dwa materace, na których stanęła Jędrzejczak i Michałowski. Zaskakujące, że nikt nie pomyślał o tym, iż materace to za mało. Mogło dojść do naprawdę poważnego wypadku.
Joanna Jędrzejczak postanowiła pokazać na Damianie tzw. przerzut przez biodro. Niestety nie przewidziała, że w momencie wykonywania tego ćwiczenia, materace, na których stali oboje, rozjadą się pod ich stopami, co spowodowało niekontrolowany upadek.
Damian Michałowski przed kamerami padł na twardą podłogę. Prezenter nie mógł powstrzymać śmiechu. Jednak cała sytuacja była dość groźna. Widzowie dopytywali w sieci, czy aby na pewno Michałowskiemu nic się nie stało.
"Coś tam mocno chrupnęło... wszyscy cali po tym sparingu?" - czytamy jeden z komentarzy.
Michałowski zapewnił, że czuje się dobrze i zażartował, że myślał, iż Jędrzejczak chce go wziąć na ręce, a nie rzucić nim o podłogę.
Niezależnie od tego producenci programu "Dzień dobry TVN" powinni bardziej zadbać o bezpieczeństwo pracowników. Ktoś, kto położył materace w studio, powinien przewidzieć, że mogą się one rozjechać na śliskiej podłodze.
Zobacz też:
Wielkie poruszenie w "DDTVN", że to wyciekło. Ludzie mieli nie wiedzieć
Nagle Skórzyński na wizji wyjawił wieści z domu Drzyzgi. Nie była zadowolona
Drzyzga i Skórzyński "przyłapani" w łóżku. Od razu pojawiły się głosy o kompromitującej wpadce