Padło nazwisko Ewy Bem i Rodowicz się nie powstrzymała. Dosadna odpowiedź

Maryla Rodowicz jest wielką nieobecną tegorocznych festiwali muzycznych. W ostatnich dniach odbywał się Top of the Top Sopot Festival, na który również nie otrzymała zaproszenia.

Artystka ma wielu fanów, którzy żałują, że nie zobaczyli jej na scenie w Operze Leśnej. Swoje żali wylali w komentarzach pod jej najnowszym postem na Facebooku, w którym Maryla przywołała swój sopocki występ z 2005 roku.

Ona sama otwarcie przyznała, że po prostu jej nie zaproszono. ""Ja chciałam, ale nie zaprosili. Może i dobrze, bo nie chciałabym z  orkiestrą, nie moje klimaty. Nie zgodziłabym się na śpiewanie coverów,  utworów innych artystów, bo mam wystarczająco dużo swoich" - napisała wprost.

Ale to nie jedyna odpowiedź na temat sopockiego festiwalu, jakiej udzieliła w komentarzach. Kiedy padło nazwisko Ewy Bem, zrobiło się gorąco.

Na sopockiej scenie nie zobaczyliśmy Maryli Rodowicz, ale za to wystąpiła Ewa Bem, która ostatnio zasłynęła dość śmiałym komentarzem na temat Sanah, który nie wszystkim się spodobał, a w szczególności niezadowoleni byli fani młodej wokalistki.

I właśnie o Ewę Bem zagadnął Marylę Rodowicz jeden z fanów.

"Dlaczego nie było Pani w Sopocie ??? nazwano panią Ewę Bem królową piosenki, ale z całym szacunkiem dla pani Bem, dla mnie Pani jest Królową" - napisał wprost i... doczekał się odpowiedzi Rodowicz. Trzeba dodać, że krótkiej i zwięzłej, a mianowicie: "Widocznie same królowe".

Maryla Rodowicz znana jest z tego, że nie owija w bawełnę. W tym przypadku z pewnością nie miała złych intencji i nie chciała nikogo obrazić, ale za to w swoim stylu tajemniczo przekazała, co myśli.

Zobacz też:

Doda skwitowała występ Grzeszczak. Tyle miała do powiedzenia

To dlatego zniknęła. Ewa Bem wyznaje prawdę o swoim stanie zdrowia

Sandra Hajduk "sepleni i szeleści"? Gwiazda "DDTVN" skrytykowana za Top of The Top Festival