Reklama
Reklama

Pakulnis wierzyła do końca

Maria Pakulnis pożegnała niedawno swoje męża, Krzysztofa Zaleskiego. Mimo że ciężka choroba nie odpuszczała, aktorka do końca nie traciła nadziei, że jej mąż wyzdrowieje. Planowała nawet wyprawę dookoła świata i budowę domku na Mazurach...

Krzysztof Zaleski zmarł 20 października, jednak do ostatnich chwil, Maria Pakulnis nie dopuszczała myśli, że oboje przegrają tę walkę.

"Gdy ponad rok temu okazało się, że mąż aktorki ma guza mózgu, pani Maria ani na chwilę nie przestała wierzyć, że uda im się pokonać raka. Jednocześnie, w przeciwieństwie do wielu innych ludzi, wcale nie chciała o tym mówić. Z nikim" - czytamy w "Rewii".

"To bardzo trudna sytuacja. Proszę, uszanujcie to..." - powiedziała w rozmowie telefonicznej z dziennikarką magazynu.

Zaleskiemu udało się wrócić do zdrowia, jednak nie na długo. Po kilku miesiącach musiał poddać się poważnej operacji. Potem przewieziony został do szpitala przy ulicy Szaserów.

Reklama

"Pani Maria do samego końca wierzyła w poprawę. Niestety, tę walkę przegrali".

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Maria Pakulnis
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy