Pamela: Jestem nosicielką
Pamela Anderson zaapelowała do wszystkich osób, które podejrzewają u siebie zakażenie wirusem zapalenia wątroby typu C, by poddali się badaniom. Aktorka tłumaczy, że nie ma powodów, aby wstydzić się tej choroby.
Gwiazda serialu "Słoneczny patrol" w 2002 roku ujawniła, że została zakażona wirusem podczas wykonywania tatuażu z użyciem zainfekowanej igły.
W związku z tym 43-letnia aktorka od lat pamięta o kontrolach lekarskich i leczy się farmakologicznie. Pragnie też podnieść świadomość ludzi na temat tej choroby, by zarażone nią osoby nie cierpiały w samotności.
"Kilkakrotnie poddawano mnie biopsji wątroby. Dokładnie co roku przechodzę badania i słucham zaleceń lekarzy. Jestem nosicielką takiej postaci tego wirusa, którą jest najłatwiej kontrolować" - wyjaśniła gwiazda w rozmowie z gazetą "The People".
"Nie ma na to lekarstwa, dlatego ważne jest, by namawiać ludzi do tego, aby się badali i nie czuli z tego powodu wstydu. Ludzie wstydzą się, ponieważ wirus ten jest przenoszony podczas kontaktu krwi własnej z krwią nosiciela. Jednak to nie tylko narkomani są nosicielami!" - podkreśliła.