Pamiętacie przebój "Mydełko Fa"? Co dzisiaj robi Marlena Drozdowska?
Album Marka Kondrata i Marleny Drozdowskiej z pastiszami przebojów chodnikowych był hitem 1991 roku, a utwór "Mydełko Fa" niemal hymnem raczkującego kapitalizmu.
Do dzisiaj zresztą chętnie grany jest na weselach i potańcówkach muzycznych.
- To miał być tylko żart, ale ludzie odebrali to serio - wspomina Marlena Drozdowska w książce "Gdzie są gwiazdy z tamtych lat?" .
- Zanim się spostrzegliśmy, sprzedano półtora miliona nielegalnych kaset (trzy dni przed premierą były do kupienia na stadionie). Mnie ta piosenka jednak bardzo pomogła, ponieważ zapewniła koncertowy byt - i to na długie lata. Dzięki niej spełniłam wiele swoich marzeń. I spełniam je nadal - opowiada wokalistka.
Czytaj dalej na następnej stronie...
Utwór szybko stał się popularny również za oceanem, dzięki czemu Drozdowska zaczęła jeździć tam na koncerty.
Niestety, bez Marka Kondrata, który wstydził się przaśnego przeboju. Jego partie śpiewał więc Mariusz Czajka.
Sama Drozdowska otrzymywała propozycje, by na scenie była wanna, w której będzie śpiewać ubrana tylko w pianę. Nie zgodziła się.
Zawiedzeni widzowie zwracali więc bilety.
Czytaj dalej na następnej stronie...
W ostatnim czasie o Marlenie Drozdowskiej było nieco ciszej, choć piosenkarka wciąż koncertuje - zarówno w Polsce, jak i w USA.
Teraz, po 9 latach przerwy, planuje powrócić z nowym albumem płytowym.
- To, że nie było mnie w mediach, nie oznacza, że nie pracuję! Właśnie przygotowuję nową płytę, na której znajdą się zupełnie nowe brzmienia - zdradza z uśmiechem gwiazda.
Jest więc szansa, że na koncertach widzowie znowu usłyszą przebój "Mydełko fa". Czy Marek Kondrat da się przekonać i dołączy do Drozdowskiej?