Pan Yapa trafił do psychiatry! Wszystko przez konflikt z kolegą!
Krzysztof Janczak (67 l.), znany bardziej jako Pan Yapa, był ulubieńcem widzów z lat 90. Niestety, komik ma za sobą bardzo ciężki czas. Na łamach jednego z tabloidów opowiedział o konflikcie ze swoim kolegą, Mariuszem Czajką (55 l.), i konsekwencjach tej sytuacji.
Postać Pana Yapy została stworzona przez Krzysztofa Janczaka jeszcze za czasów stanu wojennego. Widzowie programu "5-10-15" pokochali jego szalone pomysły.
Drugim satyrykiem, który zjednał sobie odbiorców w tamtym czasie, był Mariusz Czajka. Niestety, przyjaźń, jaka łączyła obu komików, została ostatnio zniszczona przez konflikt, do jakiego doszło między nimi poprzez wypowiedzi na łamach "Faktu".
Przypomnijmy, że Mariusz Czajka w rozmowie z redaktorem tabloidu nazwał Janczaka "chamem" i "pierd****** złodziejem". Satyryk uważał, że Pan Yapa jest mu winien 6600 zł za pomoc w stworzeniu internetowego programu, jaki chciał zrealizować Janczak.
Co prawda sąd zdecydował, że Czajka obraził kolegę publicznie i powinien go przeprosić, jednak, jak podaje "Fakt", komik nie zamierza tego robić.
Cała sytuacja odbiła się mocno na stanie zdrowia Pana Yapy. Satyryk przyznał na łamach tabloidu, że niezbędna mu była pomoc psychiatry.
"To był dla mnie bardzo ciężki czas. Okupiłem to depresją. Poszedłem w końcu do lekarza pierwszego kontaktu i ten skierował mnie do psychiatry. Trudno mówić o wygranej, bo depresję leczy się latami. Muszę być na bardzo silnych lekach, by w ogóle jakoś funkcjonować" - skarży się Janczak.
Niestety, satyryka czeka jeszcze kolejna rozprawa. Mariusz Czajka zdecydował się bowiem założyć sprawę, by odzyskać należne mu (według niego) pieniądze.
Smutne to, że koledzy z jednej branży muszą rozstrzygać swoje spory na forum publicznym...
*****
Więcej z życia celebrytów: