Paskudzka zawiedziona po nocy poślubnej
Dzień po ślubie z nietęgą miną wróciła do rodziców.
Niedzielny poranek 22 czerwca zaczął się dla Agaty Paskudzkiej-Rubik (22 l.) bardzo zwyczajnie. Jeszcze przed południem wyszła z pensjonatu im. Jana Pawła II, w którym spędziła swoją noc poślubną, i udała się... do rodziców.
"Agata, świeżo poślubiona małżonka Piotra Rubika, nie miała tęgiej miny, gdy w niedzielę w południe opuszczała pensjonat im. Jana Pawła II (...)" - relacjonuje "Super Express".
Czyżby Piotr nie stanął na wysokości zadania? A może za dużo zjadł na weselu i wstydził się pokazać ukochanej bez modnych ciuszków? Wiadomo przecież, że kompozytor ma uraz z przeszłości, gdy był nieatrakcyjnym grubaskiem z barankiem na głowie.
Zaznaczamy, iż przedstawione przez "Super Express" wydarzenia z niedzielnego południa mogą być przedstawione nieco tendencyjnie, gdyż gazeta jest wściekła, iż Rubik (41 l.) sprzedał wyłączność na zdjęcia ze ślubu "Faktowi".