Pastwią się nad książką Rusin
Stacja TVN przypomina nam dwór prześmiewców, na którym w dobrym tonie leży obrzucanie błotem dokonań konkurentów do tytułu największej gwiazdy.
Najpierw Dorota Wellman (49 l.) określiła książkę Kingi "pieprzeniem o niczym". Potem jej dokonania literackie obsmarował w swoim felietonie w "Polityce" Kuba Wojewódzki (47 l.).
Jeszcze ostrzejszą nagonkę Kuba Wojewódzki i Michał Figurski (37 l.) urządzili na Kingę w audycji "Poranny WF". Dzwonili np. do szkół, proponując spotkania z autorką "Co z tym życiem" w ramach akcji "Cała Polska czyta dzieciom"...
Ostatnio zaś na złośliwą uwagę pozwolił sobie dziennikarz TVN 24 Jarosław Kuźniar (32 l.).
- Skoro za pisanie książek biorą się Ricky Martin i Kinga Rusin, to nic dziwnego, że Sławomir Mrożek musi wyjechać z kraju - powiedział.
- Dziwię się, że uważający się za dziennikarzy koledzy krytykują moją książkę, choć jej nie czytali - powiedziała "Na Żywo" Kinga Rusin.
- Karmię się jednak dobrymi emocjami, których książka wzbudziła mnóstwo - zbagatelizowała sprawę.