Patrycja Pająk w zaawansowanej ciąży! "Mam straszny kryzys"
Patrycja Pająk założyła bloga, na którym opisuje przebieg swojej dość zaawansowanej już ciąży, o której dowiadujemy się dopiero teraz!
Przypomnijmy, że o dziewczynie zrobiło się głośno, gdy została pozwana przez byłego chłopaka - policjanta z Łomży, za to, że na jego koszt zrobiła sobie nowe piersi. Mężczyzna zażądał zwrotu 18 tysięcy. Cała sprawa okazała się bardzo medialna, a szczegóły procesu były jednym z ulubionych tematów tabloidów. Ostatecznie dziewczyna zadeklarowała, że chętnie odda wsadzone implanty, ale pieniędzy już nie!
Tabloidowy serial przyniósł Pająk chwilową rozpoznawalność, a do jej skrzynki pocztowej zaczęły wpadać zaproszenia na celebryckie spędy, a nawet propozycja zagrania w serialu TVN.
Jednak od jakiegoś czasu Patrycja niemal całkowicie zrezygnowała z bywania i show-biznesu. Teraz już wiadomo, że to z powodu ciąży! Celebrytka znana z procesowania się z byłym o sztuczny biust spodziewa się swojego pierwszego dziecka!
Okres ciąży postanowiła jednak spożytkować na stworzenie bloga, na którym opisuje swoje perypetie ciążowe oraz wrzuca zdjęcia z brzuszkiem. W ostatnim poście poinformowała, że ma "straszny kryzys", jest jej strasznie ciężko, oraz że nie trzyma moczu!
"To już 34 tydzień ciąży i muszę przyznać, że od kilku dni mam straszny kryzys…Jest mi okropnie ciężko, duszności i skurcze łydek są jeszcze bardziej intensywne niż były- a myślałam, że już bardziej intensywne być nie mogą, odczuwam nieustanne uczucie głodu, chroniczne zmęczenie, senność. Nie mogę zebrać myśli i przykładowo dziś posoliłam herbatę, myśląc, że to pomidor! (...) Śmiejcie się…ale najgorsze jest to, że to nie jedyna taka sytuacja, podobnych w ciągu dnia mam przynajmniej sto! I to nietrzymanie moczu…" - pisze na swoim blogu Patrycja.
Problemy z nietrzymaniem moczu nie są jednak najgorsze...
"Wrócę do skurczy łydek, bo ten ból jest niewiarygodny!- Są one tak mocne i intensywne, że dziś rano płakałam z bólu, gdy złapały mnie trzy skurcze pod rząd. (...) Marzę o tym aby już urodzić! Burza hormonów i moja delikatność na wszystko mnie wykańcza" - dodaje Patrycja.
Trzymamy w takim razie kciuki za jak najszybszy poród!