Patryk Vega kpi z Misiewicza! "Mam zegarek dwa razy więcej wart niż jego pozew"
Bartłomiej Misiewicz (29 l.) poszedł na wojnę z reżyserem Patrykiem Vegą (42 l.). Chodzi o zwiastun filmu "Polityka", który za kilka miesięcy ma wejść do kin...
Kilka tygodni temu Bartłomiej Misiewicz opuścił areszt i najwyraźniej zabrał się za nadrabianie kulturalnych zaległości.
W pewnym momencie trafił na zwiastun filmu "Polityka", w którym zawarto wątek młodego przyjaciela ministra obrony narodowej, z którym łączą go bardzo bliskie relacje.
We fragmencie udostępnionym przez Vegę zawarto nawet scenę łóżkową.
Misiewicz poczuł się urażony i pozwał Vegę, żądając miliona złotych odszkodowania i wstrzymania dystrybucji filmu.
Reżyser raczej się tym nie przejął. W programie "Wydarzenia i Opinie" w Polsacie oznajmił:
"Nie czuję się zaniepokojony. [...] Mam zegarek, który jest dwa razy więcej wart niż jego pozew" - oznajmił.
"Zadaję sobie pytanie, dlaczego Misiewicz nie pozwał np. Polsatu, w którym był emitowany program, gdzie był pokazany stosunek seksualny Misiewicza z przełożonym" - stwierdził.
Prowadzący zapytał go, czy nie uważa, że przekracza pewne grancie. Być może kiedyś dzieci Misiewicza zobaczą ten film i będą w szoku.
"Nie jestem pewien, czy pan Misiewicz kiedykolwiek będzie miał dzieci" - wypalił Vega.
Dalej było jeszcze "ciekawiej". Reżyser zastanawiał się, jak Bartłomiej zrzucił w więzieniu 25 kilogramów.
"I zastanawiam się, w jaki sposób to zrobił, bo bierny stosunek seksualny pozwala spalić od 200 do 400 kalorii, w związku z tym, jeśli zaszedł w ciążę w więzieniu, to boję się, że wkrótce ta waga mu wróci" - kpił.
Vega poinformował też, że ma na wszystko papiery!
"To nie są rzeczy wzięte z kosmosu. Ja posiadam dokumenty i odniesienia do każdej z tych scen. […] Film fabularny nie jest dokumentem, ani materiałem, który jest historyczny. [...] Były liczne publikacje, że Misiewicz zażywa narkotyki" - dodał.
Czekacie na film?