Paulina Holtz wspomina Agnieszkę Kotulankę. Jaka była prywatnie? Aktorka zdobyła się na szczególną refleksję
Agnieszka Kotulanka odeszła w 2018 roku w wieku 61 lat, co było wielkim ciosem dla jej przyjaciół z planu serialu "Klan". Aktorka zmagała się z uzależnieniem od alkoholu, ale odrzucała wszelką pomoc. "Na to się nie umawiałam" - napisała na Instagramie jej serialowa córka, Agnieszka, czyli Paulina Holtz. W swoim ostatnim wpisie zdobyła się na pewną refleksję.
Już w połowie maja na antenie TVP zostanie wyemitowany 4000 odcinek serialu "Klan". Widzowie z pewnością szczególnie zapamiętali wątek rodziny Lubiczów, w której Paulina Holtz od 1997 roku odgrywa rolę Agnieszki.
Aktorka zdała sobie sprawę, że popularna seria jest nagrywana aż przez ćwierć wieku! Z tej okazji zdobyła się na smutną refleksję, wspominając pracę ze swoją serialową mamą Krystyną Lubicz, czyli Agnieszką Kotulanką.
Paulina Holtz była obecna na planie serialu "Klan" od samego początku. Nic dziwnego, że aktorzy z czasem stali się dla niej bliscy, niczym prawdziwa rodzina. Upływający czas nakłonił aktorkę do pewnej refleksji.
Profil Teraz Teatr zażartował, że ta zagadka nadaje się wręcz na zadanie maturalne!
Agnieszka Kotulanka zmarła 20 lutego 2018 roku w wieku 61 lat. Chociaż spędziła z serialowym zespołem 16 lat, to pożegnała się z ekipą pięć lat przed śmiercią. Cała Polska pokochała jej postać Krystyny Lubicz.
Aktorka zmagała się z uzależnieniem od alkoholu, ale odrzucała wszelką pomoc bliskich. "Cudna kobieta i aktorka, której świat za bardzo doskwierał" - pisała wówczas poruszona Paulina.
Post Pauliny mocno wzruszył jej obserwatorów oraz wielbicieli "Klanu".
Ktoś inny dodał, że żałuje, że Agnieszce nie udało się wydać albumu z piosenkami. Pod wpisem pojawiło się mnóstwo komentarzy oraz pytań, a na niektóre z nich aktorka postanowiła odpowiedzieć.
Jaka prywatnie była Agnieszka Kotulanka?
Później doprecyzowała, że "wspaniała złośliwość" polegała na jej inteligentnym dowcipie.
Oglądaliście "Klan"?
Zobacz też:
Kaźmierska publicznie oskarżyła ją u Dowborów. Edzia nie mogła dłużej milczeć
Internauci martwią się o Katarzynę Cichopek. "Pewnie przez stres"
