Paulina Krupińska dostała powołanie. Ma wątpliwości, jak wypadnie w starciu z wojskiem...
Paulina Krupińska jest osobą, która nie boi się wyzwań, jednak to, które ostatnio przed nią stanęło, budzi jej obawy. Jednak prośbie i zaszczytowi, który się z nią wiąże, nie mogła odmówić
Paulina Krupińska niejednokrotnie udowodniła, że jest osobą, której nie brakuje odwagi. Mało kto, włączając ją samą, przypuszczał, że tak dobrze poradzi sobie w podróżniczo-żebraczym programie „Azja Express’.
Tymczasem poodpadali uczestnicy uważani za faworytów, a Paulina ze swoją przyjaciółką, Izą Połeć, znalazła się w ścisłej czołówce, udowadniając, że dla matek, które na co dzień ogarniają dom i kilkoro dzieci, wyścig po Turcji to bułka z masłem.
Trudno się dziwić, że Marcin Gortat, organizujący w tym roku po raz dziesiąty mecz charytatywny między Gortat Team a drużyną Wojska Polskiego, był pod wrażeniem harty ducha Pauliny. Podczas wizyty w studiu „Dzień Dobry TVN”, podczas której promował mecz koszykówki, z którego dochód zasili fundusz stypendialny dla utalentowanej sportowo młodzieży, powołał Krupińską do drużyny.
Nie była to bynajmniej jedna z sytuacji, gdy człowiek czeka, aż zostanie wybrany, a każdy z kapitanów drużyn starannie omija go wzrokiem. Jak ujawnił Gortat, Paulina została wybrana jako druga kobieta w składzie przygotowywanym na mecz, który odbędzie się w łódzkiej Atlas Arenie 27 maja.
Wiadomo, że oprócz niej na parkiecie, oprócz koszykarzy, zaprezentują się także inni celebryci. Jak ujawnił Gortat:
„Mamy m.in. Bartka Zmarzlika, Macieja Musiała, jest również Bedoes, PashaBiceps. Mamy koszykarzy np. Czarka Trybańskiego, grono jest naprawdę fantastyczne. Co najważniejsze, mamy nadzieję, że w tym roku wygramy”.
Niewątpliwym atutem Krupińskiej jest jej wzrost. Jak wiadomo,jest on równie ważny w modelingu, jak i w koszykówce. Była Miss Polonia mierzy 178 cm, czyli należy do wysokich kobiet. Z rąk Gortata przyjęła koszulkę z numerem 11 i podzieliła się refleksją, że chociaż wzrostem pasuje, to byłoby jeszcze lepiej, gdyby umiała grać.
Miejmy nadzieję, że to tylko kokieteria, bo drużyna Gortata bardzo potrzebuje zwycięstwa. W ubiegłym roku zażarta rywalizacja skończyła się wynikiem 77:74 dla reprezentacji Wojska Polskiego. Przy okazji Gortat wyjaśnił, skąd pomysł na to wydarzenie:
"Idea powstała 10 lat temu. Przywieziony troszeczkę z Ameryki szacunek dla żołnierza, do samej armii. Postanowiliśmy wiele rzeczy połączyć parę lat temu już i promować polskie wojsko, polski mundur, polskiego żołnierza. Udało się mnóstwo rzeczy zrobić, zorganizować".
Zobacz też:
Krupińska wróciła z wakacji i od razu wywołała spore zamieszanie. Fani zwrócili uwagę na jedno
Paulina Krupińska nie wytrzymała na Podhalu. Wyjawiła smutną prawdę. "Jest mi tam ciężko"
Sebastian Karpiel-Bułecka szczerze o małżeństwie. „Żona nigdy nie mogła tego zrozumieć”
Nie żyje Kacper Tekieli, mąż Justyny Kowalczyk. 38-latek zginął w Szwajcarii