Paulina Krupińska-Karpiel wywołała poruszenie w Zakopanem! Mąż musi teraz pertraktować z góralami!
Paulina Krupińska-Karpiel świetnie odnalazła się w góralskiej rodzinie, do której trafiła po tym, gdy związała się z Sebastianem Karpielem-Bułecką. Gwiazda musiała nieco się postarać, aby zaskarbić sobie ich sympatię, bo to ludzie często dość nieufni wobec "ceprów", którzy próbują osiedlić się pod Tatrami. Gdy już wydawało się, że modelce to się udało, pojawiły się pewne problemy. Wszystko w związku z pomysłem, na jaki żona lidera Zakopower ostatnio wpadła...
Paulina Karpiel-Bułecka związana jest z mediami od wielu lat. Jej kariera jeszcze bardziej nabrała tempa, gdy trafiła do "Dzień Dobry TVN".
Czas dzieli teraz między Warszawą a Zakopanem, gdzie zamieszkała wraz z Sebastianem i ich dziećmi.
Celebrytka zakochała się w góralskim folklorze i tej wyjątkowej atmosferze panującej pod Tatrami. Choć początki nie były łatwe, bo góralska rodzina musiała nieco się z nią oswoić i przekonać.
Nieoceniona wówczas była pomoc Zofii Karpiel-Bułecki, którą miejscowi nazywali "ciotką Bułeckulą". Kobieta za życia była prawdziwą zakopiańską legendą, a do tego to ona wychowywała Sebastiana, gdy jego matka wyjechała za chlebem do Stanów.
"Wiem, że cieszyło ją, że choć jestem warszawianką, tak bardzo pokochałam kulturę górali. Dostałam od niej piękną chustkę na urodziny, która jest wyjątkową pamiątką. Nasza córka Tosia przychodziła do jej kolorowego świata i przebierała się w przecudne stroje i korale. Brakuje mi cioci" - mówiła Paulina tuż po śmierci "Bułeckuli".
To była dla nich prawdziwa tragedia. Ciotka Zofia zmarła w wieku 86 lat i zostawiła wielką pustkę w sercu najbliższych. Seniorka rodu zmarła 27 czerwca 2020 roku, a na jej pogrzebie mimo szalejącej pandemii pojawiły się tłumy.
W kondukcie żałobnym nie zabrakło Stanisława Karpiela-Bułecki (37 l.), wnuczka pani Zofii i Sebastiana Karpiela-Bułecki, dla którego była ciocią i którego wychowywała od dziecka.
Ciotka Bułeckula traktowała Paulinę Krupińską jak własną synową, a dzieci Pauliny i Sebastiana jak wnuki. Pani Zofia była szanowana nie tylko w licznej rodzinie, ale także i w całym Zakopanem, gdzie prowadziła noclegi i karczmę.
Znana była też z tego, że odwiedzała niemal wszystkie wesela, które odbywały się w Zakopanem i Kościelisku. Bywały takie weekendy, że gościła niemal na wszystkich ślubach i chrzcinach organizowanych w mieście.
"Nawet kiedy chorowała i źle się czuła, mówiła: 'Muszę iść!'. I szła" - wspominał zmarłą burmistrz Zakopanego, Jan Majcher.
To ona prowadziła też słynny pensjonat na Lipkach, pierwszy taki pod Tatrami, bo wcześniej były tam jedynie domy wczasowe.
Bywali u niej znakomici artyści, ministrowie i dyplomaci. Jej barwne życie mogłoby posłużyć jako scenariusz do świetnego filmu i właśnie na taki pomysł wpadła Paulina.
Obwieściła już to mężowi, a wsparcie producenckie mogą zapewnić ludzie z firmy stworzonej przez Piotra Woźniaka-Staraka, która na koncie ma takie dzieła jak "Bogowie" czy "Sztuka kochania".
Nie jest tajemnicą, że Starakowie przyjaźnili się z Karpielami od kilku lat. Agnieszka i Piotr byli także na ich ślubie. Dziś wdowa po milionerze pracuje z Pauliną w tym samym programie. Ich przyjaźń nadal kwitnie, więc pomoc Agnieszki w kontaktach z Watchout Studio Krupińska ma zapewnioną.
Problemem może być jedynie opór rodziny Karpiel-Bułecków, którzy nie są do końca przekonani do tego pomysłu.
Jak donosi "Na Żywo", Sebastian ma pertraktować z bliski w tej sprawie, bo nie chce, aby pomysł małżonki wywołał jakieś rodzinne spory...
"Musi przekonać do tego swoją liczną, góralską rodzinę. Sebastian ma przeprowadzić konsultacje wśród bliskich, gdyż Paulina wpadła na pomysł, by zrobić o Bułeckule film. Wie, że jego żona ma zapewne rację, gdy mówi, że warto, aby historię życia tak wyjątkowej postaci pokazać na ekranie" - zdradza osoba z otoczenia Karpielów.
Ponoć bliscy nie są jednak do końca przekonani. Woleliby, aby za film zabrali się ludzie z Zakopanego, którzy dobrze Bułeckulę znali. Lider Zakopower ma więc o czym myśleć...
Zobacz też:
Rząd rozdał miliony dla gwiazd! Golec uOrkiestra z rekordową sumą na koncie!
Bracia Golec dostaną mniej pieniędzy z Funduszu Wsparcia Kultury! "Nikt z nami nie uzgadniał przyczyn"
Marina tłumaczy się z odważnego filmiku