Paulina Krupińska miała wypadek na lodzie! Niepokojące wieści...
Paulina Krupińska miała wypadek. Prowadząca "Dzień dobry TVN" przekazała na Instagramie, że niefortunnie poślizgnęła się na lodzie i uszkodziła kolano. Czy kontuzja wiążę się z dłuższą przerwą w pracy?
Paulina Krupińska spędziła święta w rodzinnej atmosferze. Najpierw wybrała się do swojej mamy, a później, oczywiście razem z mężem, Sebastianem Karpiel-Bułeckim i dziećmi odwiedzili góralską familię. Wcześniej pojawiła się w "Dzień dobry TVN" i poprowadziła świąteczne wydanie programu.
Święta Bożego Narodzenia para witała w bajkowej scenerii u podnóża Tatr. Na Instagramie Krupińska pokazała, jaki ma widok z okna i napisała: "Ruszacie się trochę, czy kolejna porcja sałatki jarzynowej wyładowała na Waszym talerzu?".
Nie wszystko poszło jednak po jej myśli. Paulina Krupińska zamieściła w drugi dzień świąt zdjęcie, na którym widać, że stłukła sobie kolano. Prezenterka przestrzega, by uważać na lodzie.
Ze zdjęcia można wnioskować, że to nic poważnego i niebawem wróci do zdrowia oraz do pracy. Mamy nadzieję, że skończyło się tylko na siniaku!
W takich trudnych momentach Paulina zawsze może liczyć na wsparcie Sebastiana. O małżeństwie Krupińskiej i Karpiel-Bułeckiego krąży wiele plotek, zwłaszcza o rzekomych kryzysach. Jednak para nie wydaje się nimi przejmować. "Na początku są motyle w brzuchu, potem przychodzą dzieci i obowiązki rodzinne. To jest bardzo trudne. Małżeństwo jest wielkim wyzwaniem" - przyznał szczerze muzyk w wywiadzie dla "Dziennika Polskiego".
Po relacjach w mediach społecznościowych widać, że święta upłynęły im w przyjemnej atmosferze, chociaż nie można powiedzieć, że na co dzień nie mają problemów. Sebastian Karpiel-Bułecka powiedział ostatnio, że zmaga się z nerwicą lękową. Pojawił się nawet w kampanii społecznej, której celem jest rozpowszechnianie wiedzy o chorobach psychicznych.
***
Zobacz także:
Niepokojące wieści o Sebastianie Karpiel-Bułecka i Paulinie Krupińskiej! Mamy komentarz!
Paulina Krupińska o ciągłych kłótniach z mężem. "Już zdążyłam się do tego przyzwyczaić"
Krupińska nie martwi się o pieniądze. Mądrze ulokowała oszczędności