Reklama
Reklama

Paulina Krupińska: "To będzie historia". To dlatego dzieci zostały same z Sebastianem!

Paulinę Krupińską możemy teraz oglądać w nowej serii programu "Azja Express". To tam, wraz ze swoją przyjaciółką przemierzają nieznane kraje za 1 dolara dziennie na osobę. Najwyraźniej chęć spełnienia marzenia była nadwyraz kusząca. Niestety wyjazd łączył się z rozłąką z mężem i dziećmi. Jak zniosła to Paulina? O tym mówi w swoim najnowszym poście na Instagramie.

Paulina Krupińska i Sebastian Karpiel-Bułecka to małżeński duet składający się z mocnych charakterów. Wielokrotnie można było przeczytać plotki na temat ich kłótniach w małżeństwie, ale wszystko wskazuje na to, że udział Pauliny w programie "Azja Express" podziałał na nich wzmacniająco!

Reklama

Paulina Krupińska: "To będzie historia". To dlatego dzieci zostały same z Sebastianem!

Jak dotąd to Sebastian był częściej wyjeżdżającym rodzicem, a Paulina, która prowadzi program śniadaniowy "Dzień Dobry TVN" postanowiła skorzystać z okazji podróży po Turcji, Gruzji i Uzbekistanie. To dlatego dzieci zostały same z Sebastianem!

"Do tej pory sam głównie wyjeżdżał w trasy koncertowe, zostawiając potomstwo pod opieką żony. A tu trzeba było to dźwignąć" - mówił Sebastian Karpiel-Bułecka dla gazety "Dobry Tydzień". Przyznał też, że w trzecim tygodniu nieobecności żony bycie tatą na pełen etat mu się spodobało!

"Jak się dowiadujemy, artysta był w tym czasie tatą na 100 procent. Zawiesił koncerty, woził dzieci do szkoły, odrabiał z nimi lekcje i bawił się w czasie wolnym" - donosi "Dobry Tydzień". 

Paulina Krupińska w "Azja Express" na widok dzieci nie wytrzymała!

Paulina i Iza miały za zadanie znaleźć sobie nocleg, a jak wiadomo w obcym kraju, bez pieniędzy... było ciężko. Dziewczyny musiały liczyć na dobroć żyjących tam rodzin. Czas mijał, samochody przejeżdżały, a dziewczyny straciły motywację. Paulina patrzyła na zachodzące słońce i powiedziała przed kamerą: "Chcę to domu".

Po wielu godzinach udało się Paulinie i Izie znaleźć nocleg u przyjaznej rodziny. Gdy tylko weszły do domu i zobaczyły dzieci od razu nawiązały rozmowę z dziećmi. Paulina pytała się dziewczynki ile ma lat. Wyraźnie wzruszona ze łzami w oczach mówiła do kamery: "Przyszłyśmy do tego domu i ci ludzie byli tacy kochani".

Gospodarzom Paulina opowiadała, że, że ma dwójkę dzieci, a Iza czwórkę. Obie bardzo tęskniły za swoimi rodzinami. "Są lepsze i gorsze dni. Nie jesteśmy przecież cyborgami, skałami. Jesteśmy kobietami. Jak widzimy te dzieciaki to tęsknimy za swoimi rodzinami, za swoimi dziećmi, mimo, że przyjechałyśmy tutaj pokazać, że... Będę płakać" - powiedziała Paulina, która została przytulona przez przyjaciółkę.

Paulina Krupińska dzieli się historią w programie "Azja Express".

Ostatni odcinek dla Pauliny był wyjątkowo trudny. Dlatego w szczerym poście wyznała, że to dla widzów będzie dobra historia do obejrzenia.

"To będzie historia o pokonywaniu własnych słabości, o walce ze zmęczeniem, o ludziach mających tak niewiele, ale swoją postawą, otwartym sercem i dobrocią dali więcej niż innym się wydaje. W tym odcinku nie zabraknie emocji, łez, potu, załamania, wzlotów i upadków. Będą też koguty i turecka kawa. Piękne widoki i setki kilometrów z przyjaciółką u boku @izabelapolec" - napisała pod najnowszym zdjęciem na Instagramie.

W programie udział biorą: Czesław Mozil z żoną, Reni Jusis z przyjacielem, Adam Zdrójkowski i jego tata Dariusz, czy Andziaks i jej mąż o pseudonimie Luka.


Zobacz też:

Paulina Krupińska tak wspomina pierwsze spotkanie z ojcem Sebastiana. Oto co jej wyznał po paru minutach!

Gdzie mieszka Paulina Krupińska? Prezenterka w końcu wyjawiła prawdę!                 

Paulina Krupińska szczerze o chorobie męża. Nie zawsze umiała mu pomóc: "Bagatelizowałam"

Paulina Krupińska się doczekała. Usłyszała to od męża i to na wizji! "Z kim się zadajesz..."

Paulina Krupińska zabrała męża na szczególną mszę! Nie przewidziała, czym to się skończy! "Cztery godziny płakałam"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Paulina Krupińska | Azja Express
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy