Paulina Krupińska u Wojewódzkiego. Opowiedziała o związku z Sebastianem Karpielem-Bułecką
Paulina Krupińska (30 l.) w programie Kuby Wojewódzkiego opowiedziała m.in. o swoim związku z Sebastianem Karpielem-Bułecką (41 l.). Okazuje się, że ona i muzyk są świetnie dobrani. Odpowiedziała również na pytanie o ślub!
Paulina Krupińska była gościem w programie Kuby Wojewódzkiego. Opowiadała m.in. o swoim zamiłowaniu do sprzątania oraz o tym, że od wielu lat sama zarabia na własne utrzymanie. Pensja musi być dość spora, bowiem w wieku 25 lat było ją stać na zakup za gotówkę mieszkania w Warszawie.
Nie zabrakło oczywiście nawiązań do jej związku z Sebastianem Karpielem-Bułecką. O dziwo modelka była dość wylewna, choć do tej pory raczej unikała mówienia o ukochanym. Zdradziła, że Sebastian tak naprawdę nie nazywa się Karpiel-Bułecka, a jedynie Karpiel. Opowiedziała również, jaki on jest.
„Z jednej strony jest to wada, a z drugiej duża zaleta. On jest strasznym cholerykiem, ale gdyby też nie był taką osobą, która ma taką charyzmę, to pewnie nie byłabym w nim nigdy zakochana. (…) Bardzo szybko traci cierpliwość” - powiedziała.
Są jednak normalną parą, i to całkiem nieźle dobraną. „Gdybym była góralką i bym była taka jak on, to pewnie byśmy się pozabijali” - stwierdziła Krupińska.
Wojewódzki zaryzykował jeszcze pytaniem o ślub. Paulina zapewniła, że takowy się odbędzie. „To nie jest tak, że my tego ślubu nie weźmiemy. Mieliśmy różne perypetie związane z tym, że odsuwamy to w czasie” - mówiła.
Później Kuba jeszcze zażartował, że Sebastian nie chce wziąć z nią ślubu, lecz dla Pauliny chyba nie jest to zabawne. Od razu sprostowała. „Gdyby mnie nie chciał, to nie chciałby mieć ze mną dwójki dzieci. To jest większe zobowiązanie niż ślub” - wytłumaczyła.
Przy okazji zdradziła, że ona i Sebastian samodzielnie wychowują dzieci - Antosię i Jędrka. Nie korzystają z pomocy niani, choć wkrótce może się to zmienić. Paulina chciałaby, aby „jakaś pani” przychodziła do nich dwa razy w tygodniu, by przypilnować synka. Z córką kłopotu nie ma, bo przez dzień jest w przedszkolu.
Opowiedziała także o... początkach jej znajomości z Karpielem. Okazuje się, że rodzina ją całkiem nieźle przyjęła. Zwłaszcza szwagier, z którym wypiła dwie "połówki". „Jeszcze takiej fajnej baby, toś ty tu nie przywiózł” - miał powiedzieć Sebastianowi.
***
Zobacz więcej materiałów: