Paulina Krupińska w rozterce. Otrzymała złe wieści z domu
Radość z nowej pracy Pauliny Krupińskiej przyćmiły złe wieści z domu. Ukochana przybrana mama Sebastiana Karpiela-Bułecki znalazła się w szpitalu. Paulina jest w rozterce, czy wracać na Podhale, czy zostać w Warszawie...
Wymarzony gwiazdorski kontrakt i rola prowadzącej poranny program Dzień Dobry TVN. Nie ma wątpliwości, że Paulina Krupińska (32 l.) zasłużyła na to jak mało kto! Z przystojnym Damianem Michałowskim (32 l.) ma szansę stworzyć wyjątkowy duet.
Na ramówce TVN była miss rozdawała uśmiechy, jednak tak naprawdę w jej sercu krył się niepokój. Wszystko przez złe wieści, które nadeszły z Kościeliska, gdzie mieszka najbliższa rodzina jej męża, muzyka i lidera grupy Zakopower, Sebastiana Karpiela-Bułecki (44 l., sprawdź!).
Jego przybrana mama, znana na całym Podhalu pani Zofia, podupadła na zdrowiu i trafiła do szpitala z zapaleniem płuc... Dziś jest nieco lepiej, ale blisko 90-letnia pani Zofia wciąż jest bardzo osłabiona, co niepokoi jej najbliższych. Wymaga ciągłej opieki, a przecież Sebastian i Paulina wraz z dwójką dzieci, Antosią (4 l.) i Jędrusiem (2 l.), mieszkają w Warszawie.
Jeszcze niedawno mówiło się, że całą czwórką na stałe przeniosą się w góry, gdzie ich pociechy będą się lepiej i zdrowiej chować. - Paulina jest już nasza i pięknie wygląda w góralskim stroju.
Znalazła swoje miejsce w Tatrach - powtarzała wiele razy z zachwytem pani Zofia. Nowa rola Pauliny Krupińskiej mocno komplikuje wszystkie te plany. Na razie małżonkowie obiecali nestorce rodu, że przyjadą do niej, kiedy tylko będą mogli.
Ale najważniejsze decyzje wciąż jeszcze przed nimi...
***
Zobacz więcej materiałów wideo: