Paulina Krupińska żałuje swojego żartu? Afera z Zełenskim odcisnęła piętno na prezenterce
Paulina Krupińska ( 34 l.) zaliczyła ostatnio straszną wpadkę. Gwiazda TVN pokazała swój brak wyczucia w związku z wojną w Ukrainie. Chociaż prezenterka angażuje się w pomoc uchodźcom, nie omieszkała zażartować sobie z prezydenta Zełenskiego, którego dokleiła do swojego wideo. Po burzy wywołanej w sieci stara się dojść do siebie. Udostępniła na Instagramie cytat księdza Jana Kaczkowskiego.
Paulina Krupińska nie ma sobie równych wśród kolegów z pracy w zaliczaniu wpadek wszelkiej maści. Wiele z nich dotyczy jej małżeństwa z muzykiem Sebastianem Karpiel-Bułecką, a część dotyczy potknięć w trakcie kręcenia "Dzień Dobry TVN". Tym razem jednak afera z udziałem modelki dotknęła tematu wyjątkowo delikatnego, czyli wojny w Ukrainie.
W ostatnim czasie o Paulinie Krupińskiej i jej mężu wiele się mówi w mediach w kontekście awantur, do których ponoć dochodzi w ich domu. Modelka w jednym z wywiadów przyznała, że Sebastian Karpiel-Bułecka jest cholerykiem i łatwo wpada w szał. Odkąd Paulina więcej pracuje, w Sebastianie narasta frustracja, ponieważ nie umie odnaleźć się w nowej sytuacji. I choć małżeńskie konflikty tej dwójki poszły w zapomnienie w związku z trwającą w Ukrainie wojną, światło dziennie ujrzała kolejna afera.
Od momentu wybuchu wojny za wschodnią granicą kraju, Paulina Krupińska zaangażowała się w akcje pomocowe. Prezenterka bardzo chętnie publikuje w mediach społecznościowych rozmaite linki do zbiórek na rzecz uchodźców. Ostatnio jednak zrobiła coś dziwnego! Na jej profilu ukazało się nagranie, na którym występuje w towarzystwie... Wołodymyra Zełenskiego! Niestety, cała inicjatywa to nic więcej, jak nieśmieszny żart, o czym fani poinformowali gwiazdę w komentarzach, zarzucając Krupińskiej brak wyczucia.
Na instagramowym profilu Pauliny Krupińskiej ukazało się kilkusekundowe nagranie, przedstawiające prezenterkę "w objęciach" prezydenta Ukrainy. Krupińska uśmiecha się od ucha do ucha, mówiąc: "kocham go". Postać prezydenta to nic innego jak humorystyczny filtr nałożony na wideo nagrane przez prezenterkę.
Publikacja żartobliwego filmiku wydaje się być co najmniej nie na miejscu w obliczu tragicznych wydarzeń, które rozgrywają się teraz u naszych sąsiadów. Wołodymyr Zełenski to postać heroiczna, która zasługuje na szacunek i poważanie. Jego decyzja o pozostanie w ojczyźnie oraz walce o niepodległość jest wyrazem prawdziwego bohaterstwa. Część internautów odczuła niesmak, oglądając rzeczony filmik autorstwa gwiazdy TVN-u.
"Cóż za żałosne stworzenie"
"Tam ludzie giną, a tu robią sobie z tego show"
"Nie wolno robić sobie cyrków z wojny" - czytamy pod wpisem.
Modelka pożałowała swojego infantylnego zachowania. Kompromitujące wideo szybko zniknęło z jej mediów społecznościowych. Gwiazda opublikowała jednak grafikę z wizerunkiem ks. Jana Kaczkowskiego, na której widnieje cytat adekwatny do całej sytuacji.
Można więc wnioskować, że prezenterkę zżerają wyrzuty sumienia. Miejmy nadzieję, że Paulina zrozumiała swój błąd i więcej nie posunie się do tak nieprzemyślanych czynów.
Zobacz też:
Zdrójkowski już nie płacze za Gąsiewską! Wyznał, co do niej czuje
Chabior niedawno stracił przyjaciela. Teraz apeluje o pomoc
"Pod gruzami są dzieci". Rosja zbombardowała szpital w Mariupolu
Rafał Maślak zafundował żonie oryginalny prezent. "Na bogato"