Paulina Młynarska ostro do Owsiaka: „jesteś dziadersem”. Teraz się tłumaczy!
Uzasadnienie wyroku Trybunały Konstytucyjnego w sprawie aborcji wzbudziło wiele emocji. Oliwy do ognia dolała również wypowiedź Jerzego Owsiaka (67 l.). Paulina Młynarska (50 l.) była tak oburzona, że nazwała go nawet "dziadersem”.
Wiele gwiazd wypowiedziało się już w sprawie niemal całkowitego zakazu aborcji w Polsce. Kilka słów wspomniał również na poniedziałkowej konferencji Jerzy Owsiak - organizator Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
"Nie jesteśmy świrami, wariatami, którzy mówią, że aborcja ma być na pstryknięcie. To jest absolutnie nadużycie. Myślenie o tym jest absolutnym nadużyciem" - powiedział Owsiak przed finałem WOŚPu.
Prezes "Orkiestry" podziękował również kobietom uczestniczącym w Strajku Kobiet i dodał: "My tak samo nie zgadzamy się z najnowszą ustawą. Jest restrykcyjna, nie powstała w wyniku żadnego dialogu, żadnej dyskusji".
Słowa te nie spodobały się jednak dziennikarce Paulinie Młynarskiej (sprawdź!). W swoim obszernym wpisie na Facebooku zrugała Owsiaka i nazwała go "dziadersem".
"Jurku Owsiaku, jesteś dziadersem. Kochanym, uwielbianym, za którego wiele z nas dałoby się pokroić. Ale jesteś dziadersem. Świadczy o tym łatwość, z jaką w czasie, gdy Polki masowo protestują przeciw sadystycznej ustawie antyaborcyjnej, rzucasz hasło "aborcja na pstryk" i opowiadasz się za zgniłym kompromisem" - napisała Młynarska.
W dalszej części dodała również: "Tacy właśnie są dziadersi: tzw. kwestie kobiece są dla nich tak błahe, tak drugorzędne, że w sumie niewarte głębszej refleksji. Rzuca dziaders, jeden z drugim, że legalna aborcja to kaprys "na pstryk", że w sumie to kompromis mu pasował. I zadowolony. Wiadomo, jego to nie dotyczy".
Młynarska przypomniała również, że Ogólnopolski Strajk Kobiet zawiesił protesty, by te nie kolidowały z WOŚP. "Nie traktuj tak kobiet Jurku Owsiaku!" - dodała na sam koniec.
Wpis Młynarskiej wywołał niemałe poruszenie. A dziennikarka postanowiła ponownie zabrać głos.
Na Instagramie opublikowała wyjaśnienia: "Kochane kobiety, mili panowie! Ja oczywiście wiedziałam, że będzie wielka awantura po tym, jak podzielę się swoim zdaniem na temat postawy Jurka Owsiaka wobec walki kobiet o ich podstawowe prawo. (...)
W dalszej części wyjaśnia: "będziemy mieć wybór między dwoma patriarchatami. Ja taki wybór serdecznie uskuteczniam. I jestem przekonana, że akurat Jurka Owsiaka stać na autorefleksję, bo jest dobrym człowiekiem. Ale nie świętą krową" - zakończyła.