Paulina Młynarska pilnie spisała testament. Siostra Agaty miała ważny powód
Paulina Młynarska (51 l.) mocno zaniepokoiła swoich fanów na Instagramie. Gwiazda poinformowała, że spisała testament i dokonała w nim pilnych zmian. W kontekście jej niedawnych decyzji o poddaniu się podwójnej mastektomii wiadomość o testamencie mogła faktycznie budzić pewne obawy u jej obserwatorów. Siostra Agaty Młynarskiej w poście wytłumaczyła jednak, co ją skłoniło do sporządzenia dokumentu...
Paulina Młynarska do show-biznesu wkroczyła w bardzo młodym wieku i to z prawdziwym impetem. Zagrała bowiem rolę w filmie samego Andrzeja Wajdy, co po latach wspominała jednak jako traumatyczne przeżycie.
"Miałam 14 lat, kiedy Andrzej Wajda, na planie swojego filmu „Kronika wypadków miłosnych”, zmusił mnie do zagrania nago bardzo odważnej sceny erotycznej z udziałem 18-letniego wówczas śp. Piotra Wawrzyńczaka. Byłam pod wpływem środków uspokajających i alkoholu podanych mi przez inne osoby dorosłe pracujące na planie" - wyjawiła w jednym ze swoich felietonów.
Rola w tym kontrowersyjnym filmie mocno odmieniła życie córki słynnego tekściarza (sprawdź!).
Paulina rzuciła w pewnym momencie szkołę i uciekła do Francji, gdzie początkowa pracowała jako sprzątaczka, ale potem zaczęła kontynuować "karierę aktorską", grając m.in. w popularnej nad Sekwaną erotycznej "Różowej Serii".
Po paru latach wróciła do Polski, gdzie dostała rolę w "Złotopolskich", z której po pewnym czasie jednak zrezygnowała, skupiając się na pracy dziennikarskiej.
Pracowała m.in. jako zakopiańska reporterka RMF FM, a potem trafiła do TVN Style, gdzie była jedną z gospodyń "Miasta Kobiet".
Wielkim zaskoczeniem była jej decyzja o rzuceniu pracy i całkowitej rezygnacji z celebryckiego życia. Siostra Agaty kupiła dom na Krecie, gdzie przeniosła się na stałe.
Dzięki sprzedaży zakopiańskiej willi po ojcu mogła sobie na to pozwolić. Dziś żyje - jak twierdzi - pełnią życia. Pisze książki, organizuje warsztaty jogi i aktywnie działa w social mediach.
To tam właśnie jakiś czas temu poinformowała, że poddała się zabiegowi podwójnej mastektomii. Młynarska wyjaśniła, że zabieg został wykonany w celach profilaktycznych po tym, gdy wykryto u niej zmiany morfologiczne, świadczące o bardzo wysokim ryzyku zachorowania na złośliwego raka piersi. Zabieg połączono z rekonstrukcją biustu.
Informacja ta w Polsce wywołała ogromne poruszenie, co zszokowało Paulinę, która nie spodziewała się, że jej wyznanie sprowadzi na nią prawdziwy hejt.
"Sprowadziłam na siebie taką falę nienawiści, że przez chwilę zaparło mi dech. Wczoraj przepłakałam cały dzień. (...) Nie będę ściemniać, bolało i to długo. Tego zabiegu nie da się porównać do powiększenia piersi dla ich lepszego wyglądu. To o wiele bardziej złożona sprawa, operację wykonuje zespół złożony z chirurgów onkologa i plastyka. Czas gojenia się po niej jest znacznie dłuższy, a wygląd piersi się zmienia i mimo wszystko nie jest priorytetem" - pisała w postach gwiazda.
Teraz Paulina ponownie wywołała spore poruszenie wśród swoich obserwatorów na Instagramie. Wyznała bowiem, że właśnie spisała swój testament.
Szybko dodała jednak, że nie chodzi o jej stan zdrowia, a po prostu nie chciała, by jej bliscy zostawali z bałaganem po jej śmierci.
"Trzeba doceniać siebie. Dziś odebrałam bardzo ważny dla mojej przyszłości dokument. I złożyłam u notariuszki poprawiony o zmiany testament. Za bardzo kocham życie, żeby 'w razie W' zostawić bliskie osoby z bałaganem. Usiadłam sobie w weneckim porcie w Chanii. W moim porcie, do którego od prawie 5 lat przybijam z zachwytem. Zamówiłam sobie kieliszek najlepszego wina i coś pysznego. Czuję obezwładniającą wdzięczność za to, że mogę w tym świecie pełnym smutku i rozpaczy przeżywać takie chwile. Napracowałam się, ale też mam szczęście. Przede wszystkim szczęście" - wyznała Młynarska.
Fani pod jej wpisem nie kryli zaskoczenia, że już zabrała się za spisywanie testamentu.
Byli też i tacy, którzy gratulowali jej przezorności i dalekowzroczności, bo brak testamentu może doprowadzić do wielkiego chaosu i kłótni wśród bliskich.
Na szczęście w rodzinie Młynarskich do tego nie doszło, bo zawczasu spisano testament. Być może z tego też powodu Paulina postanowiła już teraz tym się zająć.
Ostatnio także Agata Młynarska pokusiła się o dodanie poruszającego postu o chorobie ojca, który cierpiał z powodu choroby afektywnej dwubiegunowej, co miało ogromny wpływ na kształtowanie psychiki jego dzieci.
Zobacz też:
Gwiazdy żegnają Piotra Balickiego. W sieci pojawiły się poruszające wpisy
Rozenek miała być zastąpiona Młynarską w "Dzień dobry TVN"! Tylko jedno ją uratowało
Grażyna Torbicka zachwyca młodym wyglądem. Zobaczcie, jak wyglądała w przeszłości