Paulina Smaszcz-Kurzajewska i Maciej Kurzajewski: jest szansa na pojednanie?
Paulina Smaszcz-Kurzajewska i Maciej Kurzajewski niemal nie kontaktują się ze sobą od czasu rozwodu. Okazją do ocieplenia stosunków będzie ślub ich syna Franka (24 l.).
Para rozwiodła się na początku 2020 roku. Po 23 wspólnych latach. Choć wydawali się być parą idealną, w jednym z wywiadów dziennikarka wyznała, że w pewnym momencie mąż przestał się nią interesować.
Nie chciał przychodzić na jej szkolenia dotyczące rozwoju osobistego i komunikacji czy czytać doktoratu, który napisała. W końcu małżonkowie w ogóle przestali ze sobą rozmawiać.
Od tego czasu relacje byłych małżonków są oziębłe. Okazją do pojednania może być ślub ich syna Franciszka, z którego oboje są bardzo dumni.
Jak chwali znana mama, chłopak zna pięć języków obcych, jest bardzo zdolny, szalenie pracowity i ambitny.
Franciszek skończył studia w Izraelu, tam mieszka i tam też poznał swoją przyszłą żonę. Para chce się pobrać w Warszawie i tutaj zorganizować wesele.
Na uroczystości oczywiście nie może zabraknąć znanych rodziców, którzy publicznie - jak nikt inny - potrafią trzymać nerwy na wodzy i stwarzać pozory wielkiej sympatii.
Paulina Smaszcz-Kurzajewska podkreśla, że utrzymuje kontakt z byłym mężem "z szacunku dla synów".
W swojej książce "Bądź kobietą i petardą" nie szczędzi jednak Maćkowi gorzkich słów:
Maciej Kurzajewski nigdy nie skomentował rozstania z byłą żoną. Znajomi dziennikarza twierdzą jednak, że ma żal do byłej żony o wywiady i publiczne wypowiedzi. Każde spotkanie z nią kosztuje go ponoć wiele nerwów.