Paulina Smaszcz mogła stracić władzę w nogach. Przeszła 5 operacji!
Paulina Smaszcz (49 l.) w książce „"Bądź Kobietą Petardą! Jak zająć się sobą i żyć świadomie” opisała swoje życie. Spory fragment poświęciła swojej walce o zdrowie po tym, gdy pewnego dnia obudziła się z niedowładem nóg. Jak twierdzi, to właśnie problemy neurologiczne położyły się cieniem na jej karierze i małżeństwie z Maciejem Kurzajewskim.
Paulina Smaszcz ostatnio znana jest głównie z publicznych wypowiedzi na temat nowego związku byłego męża, Macieja Kurzajewskiego, z byłą, choć dopiero od niedawna, żoną Marcina Hakiela, Katarzyną Cichopek.
Paulina w pełnych goryczy wpisach zdążyła już wytknąć Maciejowi, że był fatalnym mężem, który nigdy nie zabierał jej na żadne wycieczki, a także kiepskim ojcem, co zresztą, jak daje do zrozumienia, zostało mu do dziś. Chętnie wytyka też Maciejowi i Katarzynie hipokryzję w manifestowaniu przywiązania do katolickich wartości moralnych.
To nie pierwsze, ani zapewne ostatnie ostre wypowiedzi Smaszcz. Paulina od dawna stara się wypracować sobie opinię osoby kontrowersyjnej, Na tym buduje swój wizerunek, odkąd rozstała się z telewizja publiczną w geście protestu przeciwko zawieszeniu jej za udział w reklamie biżuterii. Zaczęło się 7 lat temu od komentarza po zamieszaniu, jakie wywołał jej odważny dekolt zaprezentowany na bankiecie. Smaszcz wyznała wtedy, że "rzyga na idealność".
Omawiając nowy związek byłego męża, zasugerowała, że trwa on znacznie dłużej niż ktokolwiek przypuszczał, bo od spotkania z Cichopek na planie „Czaru par” w 2019 roku. Dała do zrozumienia, że to mogło zaważyć na decyzji o rozwodzie podjętej kilka miesięcy potem. Jednak w swojej autobiograficznej książce "Bądź Kobietą Petardą! Jak zająć się sobą i żyć świadomie” Smaszcz podaje inny powód rozpadu małżeństwa.
Jak twierdzi, zrozumiała, że związek z Kurzajewskim nie ma przyszłości po tym, gdy nie okazał jej wsparcia, gdy zmagała się z poważną chorobą. Jak wspomina Paulina w swojej książce, problemy z kręgosłupem, przez które omal nie wylądowała na wózku, zmusiły ją do przemyślenia swojego małżeństwa i kariery. Jak ujawnia celebrytka, objawy pojawiły się nagle:
"Pewnego dnia obudziłam się z niedowładem nogi i bólem nie do opisania. Szybka operacja. Kilkumiesięczna rehabilitacja nie pomogła. Pracowałam zdalnie, trochę na leżąco, trochę na stojąco. Przyjeżdżałam do pracy, bo ciążyła na mnie presja szefów i odpowiedzialność. (...) Niedowład wrócił i wyznaczono termin kolejnej operacji. Chciałam być szczera, więc powiadomiłam o tym moich szefów. Ale byłam naiwna! Nie powinnam była tego robić. Teraz jestem już po piątej poważnej operacji i nadal walczę o zdrowie. (...) Byłam bardzo chora i tuż przed drugą operacją straciłam pracę".
Jak wyznała Paulina w rozmowie ze „Światem gwiazd”, lekarze nie dawali jej wielkich szans na powrót do pełnej sprawności. Jak daje do zrozumienia w swojej książce, perspektywę, że może wylądować na wózku, mąż potraktował dość obojętnie:
"Przez chorobę, stres, poczucie samotności, brak wsparcia i zrozumienia ze strony partnera, po 23 latach rozpadło się moje małżeństwo. Rozpadła się rodzina. Umarł mój tata, umarł mój teść, który jako jedyny wspierał mnie w realizacji moich marzeń o doktoracie. Fałszywi przyjaciele i interesowni znajomi zniknęli".
Sytuacja była tak trudna, że pieniądze na rozwód Paulina musiała pożyczać od przyjaciółek. Na szczęście, dzięki sile wewnętrznej, udało jej się stanąć na nogi. Jak wspomina:
"Kiedy wyszłam ze szpitala, moje cztery przyjaciółki dały mi pieniądze na lekarstwa, benzynę, jedzenie dla dziecka i na honorarium dla adwokata, żebym mogła się jak najszybciej rozwieść. Nie walczyłam o alimenty i o pieniądze. Musiałam jak najszybciej zakończyć życie, którego nie chciałam i w którym czułam się deprecjonowana i poniżana. Jedyny cel, jaki miałam, to uciec jak najszybciej, odciąć się od dotychczasowego życia zawodowego i prywatnego. Zacząć wszystko jeszcze raz, po swojemu. Założyłam własną firmę, mimo że byłam po rozwodzie w bardzo trudnej sytuacji, nie miałam pieniędzy, miałam za to długi, zmagałam się z chorobą neurologiczną, i dziś JESTEM DLA WAS".
Zobacz też:
Cichopek nie jest wyjątkowa. Kurzajewski prowadził już "Pytanie na śniadanie" ze swoją miłością!
Maciej Kurzajewski i Paulina Smaszcz. Oto jaką przeszli tragedię: "Jestem problemem innych"
Małgorzata Rozenek-Majdan w skórzanej stylizacji. Pod postem fala krytyki