Paulina Smaszcz o rozwodzie z Kurzajewskim. "Ja dopiero nabieram wiatru w skrzydła!"
Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski byli małżeństwem przez 23 lata. Para rozwiodła się w 2020 roku. Była żona prezentera TVP od początku mówiła, że koniec ich relacji to dla niej porażka. Dzisiaj optymistycznie patrzy w przyszłość.
Paulina Smaszcz lubi udzielać wywiadów i często wspomina swoje małżeństwo z Maciejem Kurzajewskim. Tym razem w rozmowie z Cozatydzien.pl mówiła, ze walczyła o to, co stworzyła. "Nie wiem, czy walka to jest dobre słowo. To chyba raczej przetrwanie w godności, albo nawet w życiu w godności i z szacunkiem do samej siebie. Tego się trzymam" - wyjaśniała.
Jakiś czas temu w mediach aż huczało po jej głośnym wywiadzie, w którym wyznała, że okaże mu pełne w sprawcie w nowym związku. "Odpryskami plotek na temat życia mojego byłego męża ja dostałam najbardziej po nosie. Nie mój były mąż. Nie jego potencjalna partnerka. Tylko ja" - żaliła się Smaszcz.
Wyraziła chęć do wsparcia ex-męża w każdej sytuacji, pod warunkiem, że będzie on spełniony i szczęśliwy. "Dzięki temu nasze dzieci będą szczęśliwe i spełnione" - podsumowała. Tłumaczyła swoje postępowanie szacunkiem do ich wspólnych dzieci i 23 lat małżeństwa.
Już niebawem Paulina Smaszcz skończy okrągłe 5 lat: "Przede mną jest druga połowa życia, ja dopiero nabieram wiatru w skrzydła!". Dodała, że przed nią nowe wyzwania i cudowna praca ze wspaniałymi ludźmi. "Jeden mój syn jest już dorosły, drugi zaraz będzie... Myślę, że jeszcze będę miała kilku facetów, ale może pokocham jednego" - śmiała się Smaszcz.
Na pytanie, jak i czy zamierza radzić sobie z upływającym czasem, odpowiedziała, że dba o siebie, chodzi do fryzjera, na paznokcie, uprawia sport, chodzi do gabinetu medycyny estetycznej i je hummus z zielonym ogórkiem.
***
Zobacz także:
Piotr Żyła szaleje z ukochaną na weselu. Niecierpliwi fani pytają, kiedy ich ślub!
Marcin Hakiel pozuje z "sobowtórką Cichopek". Są niemal identyczne
Filip Chajzer łamie przepisy na autostradzie. Emocje dają mu się we znaki?