Paulina Smaszcz snuje długie wynurzenia na temat swojego życia. Padły wymowne słowa o mężczyznach
Paulina Smaszcz 8 lutego podzieliła się ze światem niespodziewanym komunikatem. W swoim przemówieniu udostępnionym na Instagramie wyjawiła, kim jest jako świeżo upieczona 51-latka. Skomentowała też swój wygląd, wykształcenie, zawodową ścieżkę oraz... preferencje względem mężczyzn. Podkreśliła nawet, jaka jest jej życiowa misja.
Paulina Smaszcz to kontrowersyjna postać, która w sieci zasłynęła głównie dzięki konfliktowi z byłym mężem - Maciejem Kurzajewskim i jego aktualną ukochaną - Katarzyną Cichopek. Zawodowo za to zajmuje się m.in. szkoleniami. Jak Paulina wyznała wczoraj - z okazji swoich 51. urodzin, lista jej talentów jest bardzo długa. Specjalnie dla obserwatorów postanowiła wypisać... wszystkie z nich.
"Dzisiaj kończę 51 lat. Jestem #kobietąpetardą i #kobietąpoprzejściach. Jestem Mamą 5 synów, żyje dwóch. Franciszek i Julian, których kocham nad życie i do końca mojego życia będę ich wspierać. Jestem Babcią. Mam najcudowniejsze przyjaciółki, przy których mogę być szczęśliwa i szlochać bez umiaru. One są ze mną i nie oceniają, tylko wspierają. Kocham i jestem kochana" - takimi słowami rozpoczęła swój niecodzienny komunikat.
"Mam dobre, moje własne życie według moich wartości i na moich zasadach. Za mówienie prawdy i jak naprawdę jest, zawsze dostaję po głowie, ale warto to robić z szacunku do siebie i swojego życia. Mam pełną akceptację na mój wiek i wygląd. Wzrost 178 cm, waga 60 kg. 14 tatuaży, blizny pooperacyjne." - pisała dalej Paulina Smaszcz.
Następnie skupiła się na mężczyznach. Bez ogródek wyznała, co w nich ceni.
"Jestem senior model w agencji modelek. Najbardziej podobam się niskim mężczyznom, ale ja w mężczyznach cenię mózg, edukację, chęć rozwoju, poczucie humoru, wartości, kręgosłup moralny i męską kreatywną seksualność" - pisała Paulina, co zapewne było nawiązaniem i szpilą skierowaną w kierunku byłego męża - Macieja Kurzajewskiego.
Paulina opowiedziała też, że edukacja była i nadal jest w jej życiu priorytetem. Uczy się z pasją, ma trzy fakultety i doktorat o kobietach w połowie biegu życia. Jest też w procesie habilitacji.
"Znam 3 języki, czwartego się uczę dla mojej D., mojej wnuczki. Pracuję w miejscu, które spełniło moje marzenie w kwestii wspaniałych, dobrych, przyzwoitych i szczerych ludzi oraz niesamowitych projektów. Za moje mopsiki dałabym się pokroić" - chwaliła się dalej.
Paulina nie zapomniała podkreślić, że jest w momencie życia, w którym "nie interesuje mnie byle kto i byle gdzie".
"Nie marnuję czasu i energii na ludzi, których nie chcę w swoim życiu. Kocham całym, ogromnym sercem, tych, którzy są i dla nich oddałabym życie. Nikt nie jest w stanie już mnie obrazić, bo zaznałam tyle obelg, pogróżek, że już nic mnie nie zaskoczy i nie zniszczy. Jeśli nie pokonał mnie nienawiść, opluwanie, okłamywanie i oszukiwanie, choroba i problemy, to już nic mnie nie pokona" - podkreśliła dumna z siebie Kobieta Petarda.
Na koniec napisała, że życie 51-latki, która ma uczciwość w sercu i silny charakter to droga dojrzałej osoby. I właśnie za ten bagaż doświadczeń Paulina naprawdę lubi swoje życie.
W komentarzach pod postem nie brakuje serdecznych życzeń. Choć nie da się ukryć, że Paulina ewidentnie ma fanów, którzy chętnie napisali kilka miłych słów, to są też tacy, co woleliby uprzykrzyć życie znanej dziennikarce. Ta, aby nie psuć sobie nastroju podczas tak wyjątkowej okazji - ograniczyła dodawanie komentarzy. Tak... dla świętego spokoju.
Czytaj też:
Paulina Smaszcz podbija aplikację randkową. Wszystko opisała w sieci: "Co tam się zadziało?"
Smaszcz niecnie potraktowana przez mężczyznę. I to nie byle kogo
Smaszcz wie o losie Kurzajewskiego w TVP. Ma dla niego konkretne wieści. I to jakie