Paulina Smaszcz wyjawiła przyczyny utraty pracy. Znów oberwało się Kurzajewskiemu
Paulina Smaszcz (49 l.) nie jest już zatrudniona w firmie JLL Polska. Na jaw wyszło, że po kilku miesiącach współpracy, „kobieta petarda” musiała zakończyć ten projekt zawodowy. Czyżby firma była zmęczona internetowymi bataliami z udziałem byłej żony Macieja Kurzajewskiego? Dziennikarka w pokrętny sposób próbuje wyjaśnić w mediach społecznościowych, co tak naprawdę się stało.
Paulina Smaszcz zdecydowanie zawojowała 2022 rok w pełnym tego słowa znaczeniu. Była żona Macieja Kurzajewskiego bezsprzecznie zasługuje na tytuł najbardziej zażartej orędowniczki "prawdy". Celebrytka niestrudzenie, od kilku miesięcy rozgłasza wszem i wobec nierzadko żenujące informacje na temat swojego nieudanego małżeństwa oraz wyciąga na światło dzienne fakty z życia jej byłego męża z Katarzyną Cichopek. Przypomnijmy, że Paulina Smaszcz nie miała najmniejszych oporów przed ujawnianiem tak wstydliwych informacji, jak choćby to, że nowa partnerka Macieja Kurzajewskiego nie życzy sobie oglądania zdjęć jego dzieci na ścianach czy nie zgadza się, aby synowie ukochanego przychodzili do domu bez zapowiedzi.
Trudno oprzeć się wrażeniu, że Paulina Smaszcz przekroczyła już wszelkie granice dobrego smaku. Celebrytka pomimo licznych upomnień ze strony rodziny oraz internautów ani myśli jednak wycofać się z internetowych batalii. Gwiazda zdaje sobie sprawę, że medialne burze sprzyjają generowaniu dużego ruchu w mediach społecznościowych, a to z kolei stwarza wręcz wymarzone warunki do rozwoju biznesu. Dziś na instagramowym profilu Pauliny Smaszcz ukazało się zaproszenie na szkolenie organizowane przez "kobietę petardę".
"Całodniowe szkolenie pod hasłem: "Kobieca samoświadomość, wizerunek, zdrowie, seks, pasja". Mikołajkowe spotkanie networkingowe wymiany wiedzy i doświadczeń" - ogłasza w mediach społecznościowych Paulina Smaszcz.
Okazuje się, że ta nagła zachęta do udziału w warsztatach najprawdopodobniej ma związek z utratą zatrudnienia przez byłą żonę Macieja Kurzajewskiego. Wygląda na to, że "walka o prawdę" boleśnie zemściła się na "kobiecie petardzie". Paulina Smaszcz musi szukać nowych źródeł pieniędzy?
Paulina Smaszcz w maju tego roku objęła stanowisko szefowej marketingu i PR w firmie doradczej JLL Polska. Niestety długo nie zagrzała miejsca w agencji nieruchomości komercyjnych. Dziś rano "Wirtualne Media" poinformowały, że była żona Macieja Kurzajewskiego zakończyła współpracę z firmą. Co ciekawe, nikt nie przejął jej posady. Z doniesień portalu wynika, że JLL Polska planowało wydać oficjalny komunikat w tej sprawie. Oświadczenie miało zostać opublikowane 14 listopada, jednak jak dotąd żadne pismo nie ujrzało światła dziennego.
Paulina Smaszcz w wywiadzie udzielonym serwisowi "Plotek" wyjawiła, że rzeczywiście doszło do zakończenia współpracy. Celebrytka zarzekała się, że przyczyną odejścia z firmy jest stan jej zdrowia.
"Z moim pracodawcą rozstałam się z początkiem września ze względu na moje zdrowie. Zakończyłam projekty zakontraktowane na sześć miesięcy z ogromnym sukcesem i niestety zdrowie nie pozwoliło mi na tak intensywną pracę. (...) W moim stanie praca po 10-12 godzin dziennie nie jest możliwa" -tłumaczyła Paulina Smaszcz w rozmowie z "Plotkiem".
W sieci błyskawicznie zaroiło się od domysłów na temat okoliczności, w jakich Paulina Smaszcz straciła pracę. Wielu internautów podejrzewało, że firma mogła nie chcieć kontynuować współpracy z wywołującą afery "kobietą petardą". Była żona Macieja Kurzajewskiego postanowiła uciąć wszelkie plotki. W jednym z komentarzy oświadczyła, że przyczyną rezygnacji z pracy były jej problemy zdrowotne.
Ta odpowiedź okazała się niewystarczająca dla wielbicieli Pauliny Smaszcz. W związku z tym, "kobieta petarda" po raz kolejny zdobyła się na szczerość i wyjaśniła, co dokładnie skłoniło ją do takiej decyzji. Nie omieszkała przy okazji napomknąć o swoim były mężu. Paulina Smaszcz przypomniała, że Maciej Kurzajewski opuścił ją, gdy zachorowała.
"Niestety jestem w trakcie intensywnego leczenia onko i neurologicznego. Mam też intensywną rehabilitację, by nie dopuścić do kolejnego niedowładu. Nie mogę już pracować po 12 h w jednej pozycji. Nie chcę też iść na rentę. Muszę odzyskać zdrowie, a jak wiesz były mąż zostawił mnie w chorobie. Musi być dobrze. Nie poddam się i jeszcze będę najlepszą i sprawną Mamą. To jest najważniejsze" - napisała na Instagramie Paulina Smaszcz.
Zobacz też:
Christina Applegate podczas odsłonięcia gwiazdy nie mogła ustać na nogach. Choroba postępuje
Jacek Cygan wyłożył ogromne pieniądze dla Połomskiego. Tak to się skończyło!
Dariusz Szpakowski odchodzi z TVP! To będzie jego ostatni mundial