Paulina Sykut-Jeżyna: Nie muszę się modlić o dziecko
Nowa prowadząca programu "Taniec z gwiazdami" i jej mąż odwiedzą Rzym i Watykan. Jaki jest cel tej wyprawy?
Dyrektor programowa Polsatu Nina Terentiew wie, co robi, powierzając prowadzenie "Tańca z gwiazdami" 35-letniej Paulinie Sykut-Jeżynie. Wszak była pogodynka świetnie sprawdziła się w roli gospodyni talent show "Must be the music. Tylko muzyka".
Jest fenomenalną konferansjerką. Do tego niezwykle urodziwą i - co rzadko się zdarza w show-biznesie - szczęśliwie zakochaną, od 19 lat w tym samym mężczyźnie, Piotrze Jeżynie, którego w 2011 r. poślubiła. Niemal od dnia ślubu jak bumerang wraca do nich pytanie, kiedy zostaną rodzicami.
Choć Jeżynowie nigdy nie twierdzili, że mają z tym problem, ciekawscy fani i tak wiedzą swoje. Gdy wyszło na jaw, że małżonkowie najbliższą Wielkanoc spędzą w Rzymie, zaczęły się plotki, że to wyjazd w intencji powiększenia rodziny. Co na to sama gwiazda Polsatu?
- Będziemy zwiedzać Rzym, w Wielki Piątek zamierzamy uczestniczyć w Drodze Krzyżowej, mamy też już wejściówki na audiencję u papieża Franciszka - powiedziała "Twojemu Imperium" Paulina Sykut-Jeżyna.
- Wiara jest dla mnie ważna. Jadę tam podziękować za zdrowie, które nam dopisuje, za szczęście, które nas spotkało, za to, że tak pięknie się wszystko ułożyło. I ze śmiechem skomentowała plotki: - Nie muszę się modlić o dziecko, nie mam takich problemów!