Reklama
Reklama

Paulina Sykut-Jeżyna o świętach wielkanocnych: Jadę na gotowe

Paulina Sykut-Jeżyna (38 l.) Wielkanoc spędzi w rodzinnych Puławach. Jak będą wyglądały jej święta?

Pogodynka nie kryje, że przedświąteczna krzątanina jest jej obca. Do rodzinnego domu zjeżdża zazwyczaj na gotowe, w ostatniej chwili, kiedy wszystko już błyszczy, a świąteczne potrawy czekają na degustację. 

"Fajnie jest przyjechać do rodziców, gdy te święta są niemalże gotowe i je się potrawy, które robią mamy" - mówi nam Paulina Sykut-Jeżyna. 

"Mamy taki przywilej, jak zjeżdżamy do domu rodzinnego, że jemy to, co przygotują rodzice. To jest fajne".

Pogodynka zdradza również, że w jej domu prezenty kupuje się nie tylko na Boże Narodzenie, ale i Wielkanoc.

"Zawsze są drobne symboliczne upominki, dostawaliśmy je w święta jako dzieci. Moja mama też zawsze jakiś miły upomineczek szykuje" - śmieje się Paulina.

Reklama


pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy