Paulla dopiero co przeprowadzała się dla miłości, a tu takie wieści. Stało się
Paulla z powodu miłości przeprowadziła się do Elbląga, ale szczęście nie trwało długo. Szybko na stałe wróciła do ukochanej stolicy. Według doniesień mediów, dziś uważa, że tamta decyzja była błędem - nie pierwszym na liście uczuciowych przygód 45-latki...
Wokalistka Paulla na przestrzeni lat kilka razy przekonała się na własnej skórze, że szukanie miłości nie jest łatwe. Z liderem Łez - Adamem Konkolem - ma syna Adasia, ale ich relacja nie przetrwała trudności. Tak samo małżeństwo z Rafałem Wojtysiakiem, znanym modelem, okazało się nie tym, czego szukali. Zrozumieli to zaledwie po pięciu latach.
Dalej nie było lepiej. Dla jednego z kolejnych partnerów Paulla przeprowadziła się do Elbląga, ale już powróciła do Warszawy. Choć nie chwali się tym w sieci, ma uznawać decyzję za bardzo dobrą.
Jak dowiedział się Plotek, wokalistka wróciła do stolicy na stałe. Ma nawet nowe lokum, które urządza. To według niej dobra decyzja, bo nie musi więcej marnować czasu na dojazdy.
Warto podkreślić, że Paulla do tej sytuacji nie podchodzi optymistycznie bez powodu. W sieci słynie z tego, że uczy się dzięki przeżyciom, niezależnie czego dotyczą. Dla przykładu: na Instagramie pisała, że rok 2023 kończyła z "ogromem wdzięczności".
"Odzyskałam SIEBIE, budzę się ze spokojem i nadzieją. JESTEM.... po prostu JESTEM i nie ma lepszego powodu do radości i wzruszenia. Nie robię podsumowania 2023 roku, ani nie oczekuję niczego w roku 2024. Będę płynęła z zaufaniem do życia, ze spokojem w sercu i miłością do siebie. Jedyne, co chcę powiedzieć w tym ostatnim dniu tego roku, to: PAULLA, DAŁAŚ RADĘ!" - pisała poruszona gwiazda.
Paulla wdzięczność zawdzięcza m.in. trudnej przeszłości. Lata temu zmagała się z poważną chorobą. Był to nowotwór. Na szczęście medycy szybko zareagowali i Ignasiak przeszła operację.
Po latach pogodziła się z tym, że przez problemy zdrowotne nie będzie miała więcej dzieci. W tej sytuacji wokalistka skupia się na wychowaniu swojego jedynego syna - Adama.
"To było dla mnie trudne, bo ja chciałam mieć jeszcze drugie dziecko. I to, co powiedział mi wtedy lekarz, było dla mnie brutalne, ale zareagował w porę. Powiedział mi, że muszę myśleć o dziecku, które już mam, bo jeżeli będę myśleć o ewentualnym, to mój syn straci mamę. Teraz jestem pogodzona z tym" - przyznała w wywiadzie z Pomponikiem.
Czytaj też:
Miała dość porównań do Górniak. Paulla przeszła spektakularną metamorfozę i jest nie do poznania
"Miłosierna" Górniak komentuje wstydliwą wpadkę Paulli. Tym razem nie gryzła się w język
Paulla przerywa milczenie na temat Edyty Górniak. Padły mocne słowa o hipokryzji