Pavlović i Oświęcimski o porzuceniu swoich rodzin
W wywiadzie dla jednego z kolorowych czasopism Iwona Pavlović i Wojtek Oświęcimski opowiadają ze szczegółami o tym, jak rodziła się ich miłość, gdy byli jeszcze związani ze swoimi poprzednimi rodzinami.
Ostatnie wywiady z gwiazdami przekraczają wszelkie granice intymności. Mieliśmy Frytkę, która wraz z babcią wspominała przeżycia związane ze śmiercią ojca Agnieszki; Jolantę Fraszyńską, opowiadającą o tacie, który ją porzucił; Kayah, zwierzającą się z wyrzutów sumienia po śmierci przyjaciela, któremu nie zdążyła wybaczyć krzywd, jakie jej wyrządził... Teraz z "Vivy" dowiadujemy się, jak rodził się romans Iwony Pavlović i Wojciecha Oświęcimskiego, którzy od 25 września są małżeństwem.
Pavlović nie od dziś lubi zwierzać się dziennikarzom. Już w 2007 roku opowiadała "Super Expressowi" o tym, jak zakochała się w Wojtku na imprezie, na którą przyszła z ówczesnym mężem. Teraz jej wspominki zostały wzbogacone wypowiedziami Oświęcimskiego.
Małżonkowie poznali się na przyjęciu u wspólnych przyjaciół. Oboje pojawili się tam ze swoimi drugimi połówkami. Zachwycili się sobą od pierwszego wejrzenia. Po tygodniu Wojtek wysłał pierwszego SMS-a. Na pierwszej randce byli w Toruniu, a potem wyjechali do Zakopanego.
Na rozmowę z mężem Arkadiuszem Pavlović zdecydowała się po trzech miesiącach. Wojtek podobną rozmowę przeprowadził tydzień później. Od tego czasu trwa sielanka.
"Przejdę obok niego, przytuli mnie, ugryzę go w uszko. Ostatnio napisał mi w SMS-ie: Zobacz, jak to fajnie się kochać. Po prostu" - mówi Iwona. A Wojciech dodaje: "Iwona nie jest wylewna, ale kocham cię mówi mi często, i to w nietypowych sytuacjach. Na przykład w drodze do łazienki (śmiech). Mija mnie, wtuli się i szepce: Kocham. Chciałbym, żeby już tak zostało na wieki".
Zobacz również:
Jak Iwona Pavlović zostawiła męża