Pavlović tłumaczy rzekome faworyzowanie Roxie Węgiel. Oto co wyznała [POMPONIK EXCLUSIVE]
Iwona Pavlović (61 l.) w 14. edycji "Tańca z Gwiazdami" nie skąpi dziesiątek Roksanie Węgiel. Gwiazda z odcinka na odcinek zgarnia maksymalną liczbę punktów. Coraz częściej pojawiają się głosy, że wokalistka jest faworyzowana. Co o tych opiniach sądzi sama jurorka?
Iwona Pavlović zaraz po zakończeniu wczorajszego odcinka "Tańca z Gwiazdami" została zaproszona przez naszego reportera do udzielenia wywiadu. Już na wstępie padło pytanie o to, co sądzi na temat składu gwiazdorskiego, który zaprezentuje się w finale show.
"Wymarzony. Półfinał już był wymarzony więc trudno, żeby teraz cokolwiek się zmieniło. Rzeczywiście Maciej też w półfinale zaprezentował się cudownie, ale uważam, że trzy fantastyczne dziewczyny zatańczą w finale i to dziewczyny, które są tanecznie dobre" - powiedziała w rozmowie z naszym reporterem Iwona Pavlović.
Przy okazji jurorka przypomniała, że w finale głosy jury nie będą już miały takiego znaczenia.
W wywiadzie pojawił się również niezwykle głośny ostatnimi czasy wątek faworyzowania Roksany Węgiel. Jeszcze przed rozpoczęciem 14. edycji "Tańca z Gwiazdami", sporo mówiło się o umiejętnościach tanecznych piosenkarki, które są efektem jej wieloletnich treningów gimnastyki artystycznej. Trudno nie zauważyć, że w prezentowanych przez nią choreografiach bardzo często pojawiają się elementy niemalże akrobatyczne, które nie sposób byłoby wyćwiczyć wyłącznie na przestrzeni programu. Jaki jest stosunek Iwony Pavlović do zarzutów o nadmierne promowanie Roxie Węgiel?
"Jeżeli dobre oceny dla osoby, która najlepiej tańczy jest faworyzowaniem, to się z tą opinią musiałabym zgodzić. Drodzy Państwo, to jest nieprawdą. Roksana jest po prostu fantastyczna i zasługuje na te oceny. Mało tego, trudno zrozumieć, żeby czwórka sędziów tak bardzo miała podobne zdanie" - podkreśliła jurorka.
Pod koniec rozmowy Iwona Pavlović została zapytana o operację nosa, której poddała się jakiś czas temu. Jaka była jej motywacja, aby udoskonalić swój wygląd?
"Słuchajcie, to takie śmieszne historie media wyciągają. Nigdy przedtem nie ukrywałam tego. Mało tego, to nie był też mój niesamowity kompleks. Już opowiem historię, co się wydarzyło..." - zaczęła jurorka.
Po tym, jak w bardzo młodym wieku Iwona Pavlović doznała upadku, jej nos doznał poważnego uszczerbku. Złamanie chrząstki nosowej pociągnęło za sobą zmianę jego wyglądu. Po wielu latach od tamtego zdarzenia, gwiazda postanowiła zrobić z tym porządek.
"To nie była jakaś rzecz, która spędzała mi sen z powiek, ponieważ wszystkie swoje sukcesy, jakie osiągnęłam, wszystkie osiągnęłam z tamtym większym nosem, ale ponieważ to się zdarzyło, kiedy miałam 15 lat i w takim swoim pamiętniku zapisałam, że kiedy dorosnę i będzie mnie na to stać, to sobie zrobię operację, żeby wrócić do stanu sprzed upadku. I tak też to zrobiłam" - wyznała jurorka.
Pavlović zaznaczyła, że operacja miała charakter korekty, a nie gruntownej rekonstrukcji. Lekarz bardzo ucieszył się, gdy usłyszał, że gwiazda wcale nie chce nowego nosa na wzór którejś z postaci ze świata show-biznesu, a jedynie pragnie powrotu do stanu pierwotnego. Jurorka między słowami wyjawiła, że operacja nie była specjalnie kosztowna. Wydała na nią przed dwunastoma laty około 10 tysięcy złotych.
Zobacz też:
O Pavlović i Tyszkiewicz plotkowała cała Polska. Wszystko opierało się na... kancie
Maffashion chciała uniknąć tego wywiadu. Tym razem nie miała wyjścia [POMPONIK EXCLUSIVE]
Roksana Węgiel nagle zabrała głos ws. Kaźmierskiej. Wymowny komentarz