Pavlović tłumaczy się z opinii ws. Zakościelnego. Tak o nim powiedziała [POMPONIK EXCLUSIVE]
Iwona Pavlović (61 l.) w 7. odcinku 15. edycji "Tańca z gwiazdami" zza stołu jurorskiego ogłosiła wszem i wobec, że Maciej Zakościelny (44 l.) nie umie tańczyć, co zupełnie mu nie przeszkadza w hipnotyzowaniu widzów swoimi choreografiami. Wśród fanów programu zawrzało. Nie zabrakło opinii, że słowa Pavlović rażą niesprawiedliwością.
Maciej Zakościelny okazał się "czarnym koniem" 15. edycji "Tańca z gwiazdami". Zresztą nie tylko on…
Jurorzy często podkreślają, że aktualna edycja jest wyjątkowa pod względem poziomu uczestników i choćby z tego względy wszelkie próby wytypowania finałowych par są praktycznie niemożliwe.
W 7. odcinku pary zaprezentowały po dwie choreografie. Maciej Zakościelny i Sandra Janicka zaczęli od oryginalnej samby, którą Tomasz Wygoda nazwał "mroczną, ale lekką", a Iwona Pavlović zauważyła, że to już był taniec o stopniu trudności, z którym nawet zawodowy tancerz mógłby mieć problem.
Pavlović lubi porównywać poziom uczestników "Tańca z gwiazdami" do turniejowego, jednak takie porównania rzadko wypadają korzystnie dla gwiazdy. Zakościelny okazał się wyjątkiem, do tego stopnia, że jurorzy miewają problem z ocenianiem go.
Po drugim tańcu aktora i partnerującej mu Sary Janickiej, Pavlović poprosiła o czas, by dojść do siebie po wzruszeniach i ułożyć sobie w głowie, co chce Maciejowi powiedzieć.
Słowa, które w wyniku tego namysłu padły z jej ust, nie przypadły go gustu widzom programu. Jurorka bowiem stwierdziła, że chociaż Zakościelny nie umie tańczyć, bo nie da się takiej umiejętności opanować w ciągu dwóch miesięcy, to jednak wyzwala w widzach emocje, których wielu zawodowych tancerzy mogłoby nie unieść.
W rozmowie z Pomponikiem zapewniła, że swoją opinię uważa za wielki komplement i nie rozumie, dlaczego ludzie interpretują to inaczej:
"Uważam, że gwiazdy, które występują w tym programie, nie do końca potrafią tańczyć. Wszystkie! Przy nim to powiedziałam właśnie, żeby udowodnić, że nie umiejąc tańczyć, można tańczyć. Chyba nie odebrano mojej dobrej intencji, moim zdaniem tańca tancerze zawodowi uczą się długo, latami, żeby osiągnąć poziom mistrzowski. Maciej nie jest tancerzem i z tego, co wiem, nie tańczył nigdy. No nie wiem, może prywatnie… Chciałam powiedzieć, że po takiej dwumiesięcznej, no, krótkiej pracy, można tak zrobić, że nam szczęki poopadały. To był komplement, absolutnie. Jejku, jakich my czasów dożyliśmy, że wszyscy rozumieją nie tak, jak trzeba".
Gdy w sierpniu wyszło na jaw, że Maciej Zakościelny weźmie udział w 15. edycji "Tańca z gwiazdami", można było zakładać, że okaże się naturalnym talentem.
Wprawdzie rzeczywiście, jak sam przyznał w 7. odcinku, z tańcem towarzyskim nie miał wiele wspólnego, jednak, jako utalentowany skrzypek, absolwent Państwowej Szkoły Muzycznej im. I.J. Paderewskiego, rozumie muzykę, a i plastyczność ruchu jest mu bliska. W przeszłości zdobył nawet nagrodę za ruch sceniczny i ekspresję na łódzkim festiwalu szkół teatralnych.
Można więc zaryzykować opinię, że, chociaż tańca nauczył się dopiero w programie, miał do niego wrodzone predyspozycje. Jak ocenia Pavlović w rozmowie z Pomponikiem:
"Tu większość gwiazd nie potrafi tańczyć, mówię o technicznych sprawach. Porozmawiajcie z tancerzami o przebiegu ruchu, o tym, skąd się ten ruch wydobywa, jak go w ogóle tworzyć, to są lata pracy. Natomiast on udowodnił, że właśnie nie umiejąc tańczyć i to powtórzę, bo to jest pozytywne, zrobił wielkie "wow"."
Zobacz też:
Atmosfera w "Tańcu z gwiazdami" zagęszcza się. Zostało niewiele czasu...
Partnerka Macieja Zakościelnego pokazała nagranie zza kulis "Tańca z gwiazdami". Było blisko
Najprzystojniejszy Polak! Jak żyje obecnie rozchwytywany gwiazdor?